W Bytomiu odbył się hokejowy mecz charytatywny w którym Reprezentacja Artystów Polskich zmierzyła się z drużyną TVN24. Trybuny były pełne, zabawa przednia. Wygrali ci pierwsi 8-5, ale nie to było najważniejsze. Grano dla Kuby Goniwiechy, dochód z imprezy zostanie przeznaczony właśnie na jego leczenie. 10-letni chłopiec cierpi na chorobę Niemanna-Picka zwaną dziecięcym Alzheimerem. Koszt miesięcznego leczenia to około 12 tysięcy zł. W spotkaniu wziął udział m.in. Mariusz Czerkawski, który zagrał w... obu drużynach. Paweł Czado: Takie imprezy mają sens nie tylko jako mecze charytatywne, ale i popularyzujące hokej. Trybuny są pełne. Mariusz Czerkawski: - Mają. W Bytomiu zawsze była i jest świetna atmosfera dla hokeja. Fajnie kiedy przyjeżdżają uśmiechnięci ludzie, jest fajne show i sporo znanych twarzy niekojarzonych wcale z lodem. Miło mi brać udział w takim przedsięwzięciu. Są emocje, fajnie, że przyciągnęliśmy kibiców. Gramy dla Kuby, mam nadzieję, że pomożemy mu w możliwości leczenia. Mam nadzieję, że na tym zbiórka się nie skończy. Mariusz Czerkawski: W tym roku założyłem łyżwy drugi raz. Formę buduję inaczej Wygląda na to, że jest pan w dobrej formie. Często pan wychodzi na lód? - Nie. W tym roku założyłem łyżwy i wyjechałem po raz... drugi, pierwszy raz w styczniu kiedy graliśmy dla WOŚP w Tychach. Oczywiście organizujemy turnieje dla dzieci wspólnie z Wojtkiem i Andrzejem Tkaczami, Darkiem Garboczem, czasami mamy trening pokazowy, ale choć dbam o własną formę fizyczną, to buduję ją inaczej. Już nie hokejowo. Fitness, dieta i golf. Kilkadziesiąt kilometrów tygodniowo robię spacerując po polu golfowym. Każde takie wyjście to 10-12 km trzy, cztery razy w tygodniu. O to chodzi. W ciągu miesiąca to jakieś 150-160 km. Ruch przydatny. CZYTAJ TAKŻE: Rosja i Białoruś nadal wykluczone z rozgrywek IIHF Pana zdaniem polski hokej idzie choć trochę w górę? - Na pewno liga jest emocjonująca. Tyle, że chcielibyśmy widzieć więcej Polaków, którzy ogrywają ważniejsze rolę w klubach. Oczywiście ci, którzy występują w polskiej reprezentacji grają dobrze, trenerzy mają wybór, ale patrzę z uwagą na naszą młodzież. Mam nadzieję, że będzie się pchała do hokeja. Mariusz Czerkawski: W tej chwili nasz hokej jest zaniedbany i zapomniany Niestety: sukcesów wielkich w reprezentacjach młodzieżowych nie mamy, to powód do smutku. Z drugiej strony sukces reprezentacji, którym był awans w mistrzostwach świata, nakręca całą koniunkturę. Mam nadzieję, że teraz też tak się stanie, bo w tej chwili hokej jest w Polsce zaniedbany i zapomniany. Fajnymi wiadomościami są zwycięstwa w klubowej Lidze Mistrzów, poziom ciągnie się do góry, polscy zawodnicy muszą w tych meczach ciągnąć do góry i dorównywać obcokrajowcom. Od kilku dekad marzę, żeby nasz hokej rozwinął się poważnie, a nie tylko żeby miał wyskoki do góry, bo potem kiedy spadamy strasznie się łamiemy i przez kilka lat nie możemy się pozbierać. Mam nadzieję, że najbliższe mistrzostwa pokażą, że jesteśmy w stanie powalczyć o elitę. Nie pamiętam kiedy ostatni raz w niej byliśmy. rozmawiał: Paweł Czado Podobnie jak przed rokiem, po końcowej syrenie kibice wrzucili na taflę setki maskotek. - Pluszaki zostaną przekazane Fundacji Centrum Polsko-Ukraińskie, opiekującej się uchodźcami ukraińskimi w naszym kraju - mówi Paweł Kobyliński, prezes HH Poland i inicjator zbiórki. Organizatorami meczu były miasto Bytom i Bytomski Sport Polonia Bytom. Sponsorami Paweł Kobyliński, prezes HH Poland i Koksownia Bytom. Partnerem Fundacja Petralana.