Podhale to najbardziej utytułowany polski klub hokejowy. Zdobył aż 19 mistrzostw Polski, o sześć więcej od Legii Warszawa i o siedem od Cracovii. Teraz jednak "Szarotki" znajdują się w fatalnej sytuacji finansowo-organizacyjnej. "Niestety, dziś stoimy przed największym wyzwaniem w naszej historii - trudności finansowe zagrażają dalszemu funkcjonowaniu drużyny" - piszą władze Podhala. Obecnie "Szartoki" są zdecydowanie najsłabszą ekipą Tauron Hokej Ligi. Zajmują ostatnie miejsce w tabeli i w 38 spotkaniach zdobyły tylko cztery punkty. W Nowym Targu nie walczą już jednak z rywalami, ale o dokończenie sezonu. Sytuacja jest tak zła, że działacze Podhala nie mieli już wyjścia i wyciągnęli rękę do kibiców, organizując w internecie zrzutkę. Działacze zapewniają, że każda złotówka zostanie wykorzystana w sposób transparentny i odpowiedzialny, a środki zostaną przeznaczone m. in. na sprzęt sportowy, logistykę i organizację meczów. Finansowy cel zbiórki to 500 tys. zł. "Razem możemy więcej. Dziękujemy, że jesteście z nami w tych trudnych chwilach i wierzymy, że dzięki Waszemu wsparciu uda nam się osiągnąć cel - kontynuację rywalizacji w sezonie 2025/2026 i dalsze pisanie historii tego wspaniałego klubu. Niech nasze wspólne marzenia staną się rzeczywistością! - czytamy na stronie zbiórki. Na jej założenie zdecydowały się również władze STS-u Sanok, przedostatniej drużyny w ligowej tabeli, która również ma problemy finansowe. Co ciekawe, obie akcje wspierają ligowi rywale nowotarżan i sanoczan. - Rywalizujemy na ligowej tafli, ale teraz musimy wspólnie połączyć siły. Drużyny z Sanoka i Nowego Targu zmagają się z ogromnymi problemami finansowymi, dlatego z inicjatywy GKS Tychy wszystkie zespoły #THL włączają się w ratunek polskiego hokeja. Liczy się każda złotówka! Nie wyobrażamy sobie, żeby tak uznane marki mogły zniknąć z hokejowej mapy Polski - napisali w mediach społecznościowych GKS Tychy. PJ