Jego klub Rycerze Kladno specjalnie dla #StudioPekin Gramy Dalej! przesłał fragment wywiadu z Jagrem, z okazji jego 50. urodzin. Jaromir Jagr i jego cele - Moje cele? Nigdy nie grałem dla nich. Jedyne, co miałem na uwadze, to wiarę w to, że Bóg dał mi talent, dar do hokeja. Nie chciałem tego zmarnować. Zawsze starałem się dawać z siebie maksimum, abym nigdy nie miał wątpliwości, że mogłem być jeszcze lepszy niż byłem - podkreślał Jagr. - Oczywiście, nie zawsze mi się udawało, ale taki był właśnie mój jedyny cel. A zdobyte trofea, sława i uznanie przychodzą razem z tym. A na pewno by one nie przyszły, gdybym miał inne priorytety w życiu`- zaznaczył "Czeski Olbrzym". CZYTAJ TEŻ: Czesi odprawieni do domu. Niespodzianka na lodzie! Jagr: Hokej zaczyna przypominać koszykówkę Kilka dni temu Jagr rozmawiał też z największą legendą światowego hokeja - Wayne'em Gretzky'im.- Kocham hokej i dlatego wciąż gram. Ale powiem szczerze, że coraz bardziej zaczyna mi przypominać koszykówkę. Jest coraz mniej kontaktowy. Przyzwyczajony byłem do walki pod bandami, które w latach 90. wręcz trzeszczały. Wiedziałem, że przy moich gabarytach nigdy nie będę najszybszy na lodzie, dlatego robiłem wszystko, aby być najsilniejszym - wykłada swą filozofię Jagr. Najnowsze wiadomości prosto z Pekinu - sprawdź! W tym sezonie dla Rycerzy z Kladna zdobył osiem bramek, a przy 11 asystował. Z okazji "pięćdziesiątki" Jagrowi wręczono w Kladnie banknot o nominale 50 koron z jego wizerunkiem. Nie tylko dla Czechów, ale dla całego światowego hokeja jest bezcenny.MiBi, Interia