"Witamy w mieście waszej największej zbrodni - niemieckich obozów śmierci" - napisali na swoim banerze kibice Unii Oświęcim. Historyczne nawiązanie tej właśnie oprawy jest oczywiste i nie było tu pola do interpretacji. W tej sprawie w rozmowie z Interią szybko wypowiedział się prezes zarządu Paweł Kram. - Sytuacja jest dla nas bardzo niezręczna. Szczególnie w Oświęcimiu. Nie ukrywam - klub cierpi - wyznał Paweł Kram. Prezes zarządu był świadomy, że ta sprawa będzie miała swój ciąg dalszy, który nie będzie dla klubu przyjemny. Ostatecznie Re-Plast Unia Oświęcim za kontrowersyjny transparent swoich kibiców została ukarana grzywną w wysokości 2 000 euro, czyli taką samą, jak GKS Tychy za oprawę kibiców zawierającą słowa "German Death Camps", czyli "Niemieckie Obozy Śmierci". Była to pierwsza tego typu kara w historii Hokejowej Ligi Mistrzów, której powodem była kibicowska oprawa. - Unia Oświęcim została ukarana grzywną w wysokości 2 000 euro po tym, jak jej kibice wywiesili transparent z politycznym przesłaniem podczas domowego meczu Hokejowej Ligi Mistrzów z Eisbären Berlin. Do incydentu doszło w sobotę 7 września, w drugim dniu rozgrywek - informuje Hokejowa Ligi Mistrzów. "Za prawdę się płaci". Kibice uruchomili zbiórkę pieniędzy Kibice Unii Oświęcim od razu uruchomili zbiórkę pieniędzy pt. "Za prawdę się płaci", której celem była pomoc klubowi w trudnej sytuacji. - Stało się to co wszyscy przypuszczali. Nasz klub został ukarany karą 2 tysiące euro za wyrażenie prawdy historycznej o niemieckich obozach śmierci. Wierzymy, że wszyscy, którzy cenią prawdę historyczną naszego kraju, dorzucą się do zrzutki. Cała Unia zawsze razem! - napisano w opisie zbiórki. Niezbędne do opłacenia kary środki udało się zebrać bardzo szybko. Hokejowi kibice chcący wesprzeć Unię wpłacali nawet po kilkaset złotych, aby klub szybko uporał się z tym problemem. Po zamknięciu zbiórki jej założyciel nie krył zadowolenia. - Dziękujemy wszystkim i każdemu z osobna za zaangażowanie i pomoc w obronie wartości i prawdy. W takich sytuacjach ponad podziałami powinniśmy mówić jednym głosem - napisał internauta. - Nadwyżka ze zbiórki zostanie przekazana na cele charytatywne o czym wszystkich poinformujemy - dodał kibic Unii, który zorganizował zbiórkę dla klubu.