59-letni Jari Kurri, wychowanek klubu, pełniący w nim w ostatnich latach także funkcję dyrektora generalnego, kupił udziały od fińskiego biznesmena i parlamentarzysty Harry’ego Harkimo. Harkimo, od lat jest związany z klubem, a od początku lat 90. jako jego większościowy udziałowiec - odkupił wcześniej 49 proc. udziałów od rosyjskich współwłaścicieli klubu. "Dżokerzy to nie było dla mnie tylko miejsce pracy. To była dusza i całe życie" - przyznał Harkimo, dodając, że nie "mógł sobie wyobrazić lepszego człowieka niż Jari, który kontynuowałby pracę w klubie". "Nie obawiam się przyszłości. Podkreślamy w klubie fiński charakter i gramy w KHL, która jest najlepszą ligą w Europie" - powiedział Kurri, podkreślając, że klub "przechodzi całkowicie na własność fińską". Fińskie media komentując zmianę właścicielską w "Dżokerach" zwracają uwagę, że firma dotychczasowych rosyjskich współwłaścicieli klubu została po kryzysie związanym z Ukrainą objęta sankcjami USA, a klub, odkąd występuje w KHL zanotował dziesiątki milionów euro straty. Do takiej sytuacji przyczyniły się m.in. sankcje i związane z tym trudności w pozyskiwaniu partnerów. Według Kurriego "Dżokerzy" szukają właśnie fińskich sponsorów. Jokerit Helsinki, klub założony w 1967 r., który sześciokrotnie wygrywał fińską ligę (głównie w latach 90.), od sezonu 2014-2015 występuje w KHL w Konferencji Zachodniej w Dywizji Bobrowa - wspólnie m.in. z moskiewskim Dynamem, Spartakiem czy z łotewskim Dynamo Ryga. Ma rywalizować w tych rozgrywkach przynajmniej do sezonu 2021-2022. Kurri, który od piątku posiada 100 proc. udziałów w klubie, będzie pełnił także rolę prezesa klubu. Wcześniej był także asystentem selekcjonera i menedżerem reprezentacji Finlandii (2002-2014). W tym okresie "Fińskie Lwy" zdobyły m.in. mistrzostwo świata oraz medale mistrzostw, a także medale olimpijskie. Jako zawodnik Kurri po zakończeniu gry w Jokerit na przełomie lat 70-80 przeszedł do NHL, gdzie reprezentował Edmonton Oilers, z którymi w latach 80. zdobywał pięć razy Puchar Stanleya. Później grał także m.in. Los Angeles Kings, czy Colorado Avalanche, gdzie w sezonie 1999-1998 zakończył karierę w NHL. Został uznany za jednego z najlepszych, obok Wayne’a Gretsky’ego, hokeistów Edmonton Oilers czy Los Angeles Kings, w których razem tworzyli jeden z najlepiej punktujących duetów atakujących. Jego nr 17 na koszulce jest zastrzeżony w "Nafciarzach", "Dżokerach" oraz fińskiej reprezentacji. Z Helsinek Przemysław Molik