Najlepszy napastnik Rangersów Czech Jaromir Jagr dwoił się i troił, żeby nastrzelać goli gościom z Kanady. Mijał po dwóch trzech rywali, objeżdżał bramkę, by zorientować bramkarza - świetnie dysponowanego Fina Vesa Toskalę i dopiero wtedy strzelał. Wszystko to starczyło na jednego gola, który dał nowojorczykom prowadzenie. Inny Czech Michal Rozsival tylko wrzucił krążek do tercji Toronto, dopadł do niego Jagr i choć przeszkadzało mu dwóch rywali, wypalił w długi róg. - Ten Jagr ma naprawdę silne ręce i daleko nimi sięga - tłumaczył się później jeden ze stróżów Jaromira, obrońca "Klonowych Liści" Hal Gill. - Ja nawet nie wiem, kiedy strzał został oddany, tak szybko to zrobił Jaromir. Później do roboty wzięli się przyjezdni, którzy mieli wielu sympatyków w Madison Square Garden. Wyrównał inny Czech Pavel Kubina - pięknym uderzeniem z prawej strony spod niebieskiej linii. Zasłonięty bramkarz Henrik Lundqvist mógł tylko instynktownie przyklęknąć, ale i tak nie powstrzymał krążka. Szwedzki golkiper mógł sobie pluć w brodę po drugim trafieniu Toronto. Lundquvist wyjechał za bramkę do krążka, ale nie zdołał go wystrzelić. "Gumę" przechwycił Boyd Devereaux, oddał przed bramkę do Johna Pohla, a ten bombą z klepy nie dał szans Szwedowi. Ledwie 80 s później było już 1:3, bo obrońcy zapomnieli sobie o stojącym tuż przed bramką Niku Antropowie, który tylko dołożył kija do krążka nagranego przez Chada Kilgera i bramkarz nawet nie zdążył zareagować. W III tercji miejscowi próbowali odrobić straty, ściągnęli nawet bramkarza, ale skończyło się to strzałem z trzech metrów do "pustaka" w wykonaniu Chada Kilgera. Mimo tej porażki jeszcze nie upadł mit New York Rangers - drużyny, która do tej pory straciła najmniej goli w całej NHL (21). Podopieczni Toma Renneya mają jednak większy problem - z dorobkiem 16 goli są zdecydowanie najbardziej nieskuteczną ekipą całej ligi. NY Rangers - Toronto Maple Leaf 1:4 (0:0, 1:3, 0:1) Bramki: 0:1 Jagr (25.44), 1:1 Kubina (28.35), 1:2 Pohl (35.46), 1:3 Antropov (37.06), 1:4 Kilger (59.44). Pozostałe sobotnie mecze Boston Bruins - Philadelphia Flyers 1:2 (0:0, 1:2, 0:0) Columbus Blue Jackets - San Jose Sharks 2:1 (1:1, 1:0, 0:0) New Jersey Devils - Ottawa Senators 1:4 (0:0, 1:1, 0:3) New York Islanders - Carolina Hurricanes 3:8 (0:3, 2:3, 1:2) Pittsburgh Penguins - Montreal Canadiens 3:4 w karnych (0:2, 2:1, 1:0, 0:0) karne 0:1 Tampa Bay Lightning - Buffalo Sabres 3:4 po dogrywce (0:0, 2:2, 1:1, 0:1) Nashville Predators - Florida Panthers 4:3 (0:1, 2:1, 2:1) Chicago Blackhawks - Atlanta Trashers 2:3 (0:1, 1:0, 1:2) St. Louis Blues - Washington Capitals 4:3 (2:1, 1:1, 1:1) Phoenix Coyotes - Dallas Stars 3:5 (1:2, 1:2, 1:1) Los Angeles Kings - Edmonton Oilers 4:1 (1:1, 2:0, 1:0) EASTERN CONFERENCE ATLANTIC DIVISION 1. Philadelphia 7 3 0 35 22 14 2. Pittsburgh 5 4 1 30 33 11 3. NY Islanders 5 4 0 26 33 10 4. NY Rangers 3 6 1 16 21 7 5. New Jersey 3 6 1 22 34 7 NORTHEAST DIVISION 1. Ottawa 9 1 0 34 19 18 2. Montreal 6 2 2 35 27 14 3. Toronto 5 4 3 46 45 13 4. Boston 6 4 0 25 24 12 5. Buffalo 5 5 0 36 34 10 SOUTHEAST DIVISION 1. Carolina 7 2 3 47 31 17 2. Tampa Bay 5 3 1 32 27 11 3. Washington 4 6 0 24 29 8 4. Florida 4 7 0 27 34 8 5. Atlanta 3 8 0 24 45 6 WESTERN CONFERENCE CENTRAL DIVISION 1. Detroit 8 2 1 40 27 17 2. Columbus 6 3 1 28 20 13 3. St. Louis 6 3 0 27 20 12 4. Chicago 5 6 0 29 32 10 5. Nashville 4 6 0 25 33 8 NORTHWEST DIVISION 1. Minnesota 7 1 2 27 21 16 2. Calgary 5 3 3 37 36 13 3. Colorado 6 4 0 33 30 12 4. Vancouver 5 6 0 30 34 10 5. Edmonton 4 7 0 26 38 8 PACIFIC DIVISION 1. Dallas 5 3 2 28 24 12 2. Los Angeles 6 6 0 39 38 12 3. San Jose 5 5 1 25 27 11 4. Anaheim 4 7 1 25 32 9 5. Phoenix 3 6 0 20 28 6 W tabelach: zwycięstwa, porażki, porażki po dogrywce lub karnych (za jeden punkt), bramki i punkty.