Planując skandaliczną napaść na wolną Ukrainę propagandyści Władymira Putina wymyślili, że czołgi i pojazdy bojowe, zamiast rosyjskiej flagi będą oznakowane wielką literą "Z". W ich cynicznym rozumowaniu ma ona oznaczać "zakon", czyli prawo. By świat lepiej odczytywał swastykę naszych czasów, napisaną ją literą z alfabetu łacińskiego, a nie cyrylicą, jaką posługują się na co dzień Rosjanie. My jednak bez trudu rozpoznaliśmy prawdziwe znaczenie owego symbolu: zbrodnia. Zbrodnia wojenna. Rosyjski gimnastyk Kuliak zhańbił się symbolem Z Najgorsze jest to, że haniebne "Z" przenika do świata sportu. Najpierw "błysnął" rosyjski gimnastyk Iwan Kuliak, który wyszedł na podium z upiornym "Z" na piersiach, prowokując w ten sposób Ilię Kowtuna z Ukrainy, stojącego na najwyższym stopniu podium. Gigantyczne Z na meczu hokejowym w Kazaniu Teraz hokejowa Europa doznała wstrząsu, widząc promocję "Z" na oficjalnych telebimach klubu KHL Bars Kazań. "Niedźwiadki" z Kazania pokonały wczoraj po dogrywce 4-3 Awangarda Omsk. Klub eksponował wielkie "Z", a także napisy "Za zwycięstwo" i "Za pokój", choć do końca nie wiadomo czy za pokój. Rosyjski jest jednym z nielicznych języków, w którym słowo "mir" oznacza nie tylko pokój, ale też "świat". Już za czasów komunistycznego przywódcy Związku Sowieckiego Leonida Breżniewa krążył gorzki żart z powiedzenia "Nam nużen mir" ("Potrzebujemy pokoju"). Po przecinku dodawano: "Nam nużen mir, no wies’ mir", przez co znaczenie zmieniało się na następujące: Potrzebujemy świata, całego świata. Szwedzki dziennikarz zbulwersowany Wyświetlona przez Bars Kazań swastyka naszych czasów zbulwersowała szwedzkiego dziennikarza hokejowego Karla Manssona. "Rosyjski hokej nigdy nie przestać przekazywać przesłań wojennych. W przerwie między tercjami w Kazaniu zostało zaprezentowane wielkie ‘Z’, które stało się symbolem bojowym rosyjskiej armii podczas napaści na Ukrainę" - napisał na Twitterze. Swoją drogą, nie wiadomo, co jeszcze robią w Kazaniu, pomimo zbrodniczej napaści Rosji na Ukrainę, Amerykanin Steven Kampfer i Kanadyjczycy: Jason Demers z Jordanem Wealem. Na wysokości zadania stanęła IIHF, która wyrzuciła Rosję z Białorusią z najbliższych MŚ w Finlandii. MiBi, Interia