Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) nie poszła śladami kilku innych organizacji sportowych i podtrzymała swoją poprzednią decyzję o wykluczeniu Rosji i Białorusi z kolejnych wielkich imprez. A dokładniej - zadecydowała o absencji reprezentacji tych krajów w rywalizacji do końca sezonu 2023/24. To jednych i drugich mocno zabolało, bo akurat hokej na lodzie jest uważany w tych krajach niemal za sport narodowy. Afera na MŚ. Nie ma taryfy ulgowej dla nikogo Podczas mistrzostw świata elity, rozgrywanych w Finlandii i na Łotwie, obowiązuje także zakaz eksponowania jakichkolwiek symboli związanych z Rosją i Białorusią. Dotyczy to wszystkich, włącznie z kibicami. A o tym, że organizatorzy bardzo surowo przestrzegają tej zasady i nie mają dla nikogo taryfy ulgowej przekonał się jeden z kibiców reprezentacji Węgier. Jak poinformowały fińskie media, wszedł na trybuny na mecz Szwecja - Węgry w białej koszulce z napisem "Rosja", ale bez logo drużyny. Organizatorzy interweniowali i poprosili węgierskiego kibica o zdjęcie rosyjskiej koszulki. - Sytuacja zakończyła się tym, że widz zdecydował się obejrzeć końcówkę meczu bez noszenia rosyjskiej koszulki. Doszliśmy do rozwiązania, które zadowoliło wszystkie strony - powiedział Ville Ketonen, szef ds. bezpieczeństwa fińskiej części mistrzostw. Polscy hokeiści awansowali do elity. Prezes przyznaje: Jesteśmy bankrutem