Finowie dwukrotnie zaskoczyli amerykańskiego bramkarza strzałami z dystansu, ale rywale nie poddali się i w ciągu niespełna dwóch minut w połowie trzeciej tercji odrobili straty. Duży udział miał w tym Alexander Chmielewski. Najpierw trafił z ostrego kąta, a po chwili asystował przy golu Josha Norrisa. Gola na wagę złotego medalu strzelił 86 sekund przed końcem spotkania Kaapo Kakko. - Nikt bardziej nie zasłużył na strzelenie takiego gola niż Kaapo. Rozgrywał wspaniały turniej - wychwalał kolegę bramkarz Finlandii Ukko-Pekka Luukkonen. Najwartościowszym zawodnikiem mistrzostw został jednak Amerykanin - Ryan Poehling. - Hokej jest grą błędów. Oni wykorzystali nasze, a nam nie udało się wykorzystać ich. Oto cała różnica - skomentował. To trzeci tytuł zdobyty przez Finów w ostatnich sześciu latach, a piąty w historii. Dla Amerykanów to czwarty turniej z rzędu, który zakończyli na podium. W meczu o brązowy medal Rosja pokonała Szwajcarię 5-2. Broniąca tytułu Kanada zajęła szóste miejsce. "Oczko" wyżej uplasowali się Szwedzi, ich finałowi rywale z poprzedniej edycji MŚ. Następne mistrzostwa rozegrane zostaną w Czechach, blisko polskiej granicy - w Ostrawie i Trzyńcu. Finlandia - USA 3-2 (0-0, 1-0, 2-2) Mirosz