Od początku spotkanie w Kopenhadze było prowadzone w nerwowej atmosferze. Już po pół minucie mieliśmy pierwszą karę. Rickard Rakell otrzymał dwie minuty za rzucenie na bandę Siergieja Andronowa i natychmiast doszło do przepychanek między zawodnikami obu drużyn. Niedługo potem Adam Larsson otrzymał podwójną karę mniejszą, czyli cztery minuty, za grę wysokim kijem. Rosjanie nie wykorzystali 31-sekundowego okresu gry w podwójnej przewadze, ale w trzeciej minucie objęli prowadzenie. Paweł Dacjuk zagrał za bramkę do Nikity Gusiewa, a ten wystawił krążek Kiriłowi Kaprizowowi, który natychmiastowym uderzeniem posłał go do siatki. Rosjanie mieli przewagę, ale Szwedzi momentami też nie pozostawali dłużni. W końcówce pierwszej tercji obie drużyny ponownie grały w przewadze - najpierw reprezentacja "Trzech Koron", a następnie "Sborna", ale zabrakło skuteczności. Na początku drugiej tercji Szwedzi mieli dwie wyborne sytuacje do wyrównania. Najpierw Victor Arvidsson, a potem Mattias Ekholm, jednak Wasilij Koszeczkin nie dał się pokonać żadnemu z nich. W końcu jednak "Trzem Koronom" udało się doprowadzić do remisu w 30. minucie. Na ławkę kar powędrował Maksym Szalunow, a już dziewięć sekund później było 1-1. Mika Zibanejad zdecydował się na strzał z okolic prawego bulika, a Koszeczkin, któremu tor lotu krążka zasłaniał jeden z rywali, przepuścił go między parkanami. Szwedzi poszli za ciosem. W 37. minucie prowadzili już 2-1. Zibanejad objechał rosyjską bramkę, wyłożył krążek Rakellowi, który strzelał praktycznie z zerowego kąta, ale w jego stronę nie zdążył się już przesunąć Koszeczkin. "Sborna" szybko chciała odrobić stratę. Na dwie sekundy przed końcem drugiej tercji Rosjanie wycofali nawet bramkarza, ale bez efektu. Obie drużyny miały jeszcze okazje do strzelania gola, jednak udało się to dopiero hokeistom "Trzech Koron", kiedy Ekholm uderzeniem zza własnej bramki, podnosząc krążek, posłał go do siatki, gdy po drugiej stronie nie było już między słupkami Koszeczkina. Po meczu sędziwie jeszcze analizowali sytuację pod szwedzką bramką, gdzie było wielkie zamieszanie, ale ostatecznie uznali, że gol nie padł. Szwedzi wygrali więc grupę A i są jedynym zespołem podczas tegorocznych mistrzostw świata bez porażki. W drugim wieczornym meczu Łotwa wygrała z Danią 1-0 i zapewniła sobie właśnie kosztem gospodarzy turnieju miejsce w ćwierćfinale. W czwartkowych meczach 1/4 finału zagrają: Szwecja - Łotwa (20.15) Rosja - Kanada (16.15) USA - Czechy (16.15) Finlandia - Szwajcaria (20.15) Grupa A (Kopenhaga): Rosja - Szwecja 1-3 (1-0, 0-2, 0-1) Bramki: 1-0 Kaprizow-Gusiew-Dacjuk (2.44, w przewadze), 1-1 Zibanejad-Ekman-Larsson-Nyquist (29.27, w przewadze), 1-2 Rakell-Zibanejad-Janmark (36.04), 1-3 Ekholm-Nilsson (58.55, pusta bramka). 1. Szwecja 7 7 0 31-9 20 - awans do ćwierćfinału 2. Rosja 7 5 2 32-10 16 - awans do ćwierćfinału 3. Czechy 7 6 1 27-15 15 - awans do ćwierćfinału 4. Szwajcaria 7 4 3 25-19 12 - awans do ćwierćfinału 5. Słowacja 7 3 4 19-20 11 6. Francja 7 2 5 13-29 6 7. Austria 7 1 6 13-30 4 8. Białoruś 7 0 7 8-36 0 - spadek Grupa B (Herning): Łotwa - Dania (1-0, 0-0, 0-0)1. Finlandia 7 5 2 38-11 16 - awans do ćwierćfinału 2. USA 7 6 1 39-16 16 - awans do ćwierćfinału 3. Kanada 7 5 2 32-12 15 - awans do ćwierćfinału 4. Łotwa 7 4 3 16-16 13 - awans do ćwierćfinału 5. Dania 7 4 3 13-17 11 6. Niemcy 7 2 5 16-20 7 7. Norwegia 7 2 5 13-31 6 8. Korea Płd. 7 0 7 4-48 0 - spadek Paweł Pieprzyca