Białoruś w czterech poprzednich meczach grupy B zgromadziła aż 10 punktów i przewodziła tabeli, ale trafiła kosa na kamień. W sobotę litości dla sąsiadów nie mieli Rosjanie, choć po pierwszej tercji prowadzili tylko 1-0 po bramce Ilji Kowalczuka. W kolejnych dwóch odsłonach "Sborna" dołożyła jeszcze po trzy bramki, a dzieła dopełnił w 52. minucie Jewgienij Małkin. Po ciekawym meczu w Pradze Kanada pokonała Francję 4-3 i zapewniła sobie - jako pierwsza - awans do ćwierćfinału. Gracze z Ameryki Północnej prowadzili już 3-1, by w ciągu 35 sekund stracić dwie bramki. Ostatnie słowo należało jednak do Kanadyjczyków, a konkretnie Jordana Eberle, który zdobył swą drugą bramkę w meczu i ustalił jego wynik na 4-3. Grupa A: Kanada - Francja 4-3 (2-1, 1-0, 1-2) Bramki: dla Kanady - Tyler Seguin (12., 38.), Jordan Eberle (13., 50.); dla Francji - Julien Desrosiers (17.), Yorick Treille (47.), Damien Fleury (47.). Kary: Kanada - 8; Francja - 12 minut. Grupa B: Rosja - Białoruś 7-0 (1-0, 3-0, 3-0) Bramki: Ilja Kowalczuk (10.), Władimir Tarasenko (22.), Wadim Szipaczjow (30.), Artemi Panarin (33.), Sergiej Szirokow (43.-karny), Jewgienij Dadonow (45.), Jewgienij Małkin (52.). Kary: Rosja - 4, Białoruś - 18 minut.