Mecz od początku ułożył się dla młodych "Biało-czerwonych" fatalnie. Japończycy - co nie było specjalnym zaskoczeniem - przewyższali naszych zawodników techniką jazdy na łyżwach i od pierwszych minut przeważali. Polacy słabo zagrali w swojej pierwszej przewadze po karze dla Yoshikiego Shigi, za to sami pogubili się w swoim osłabieniu. Kiedy już kończyła się kara dla Adama Rajskiego w 7. minucie nasi zawodnicy nie zdołali wybić krążka z własnej tercji obronnej i Shun Takahashi dał Japonii prowadzenie. Na domiar złego zaledwie 47 sekund później na 2-0 podwyższył Yuki Miura. Niestety, Japończycy nie zamierzali zwalniać tempa i w 12. minucie strzelili zupełnie zagubionym Polakom trzeciego gola. Trafienie Yuyi Funakiego zakończyło występ w bramce Mateusza Studzińskiego, którego między słupkami zastąpił Bartosz Hućko. Bramkarz KH Sanok do końca pierwszej tercji nie dał się pokonać, za to wreszcie swojego gola zdobyli Polacy. W 16. minucie na ławkę kar znów powędrował Shiga, a podopieczni Andrieja Parfionowa potrzebowali zaledwie 14 sekund, by zdobyć gola w przewadze. Strzelcem bramki był Kamil Wróbel. W 18. minucie Japończycy dostali kolejną karę, ale tym razem Polakom nie udało się tego wykorzystać, by zdobyć gola kontaktowego. Niestety, nasza reprezentacja już do końca meczu nie złapała kontaktu z rywalem, który strzelał w drugiej tercji kolejne gole. W 23. minucie Hućkę pokonał Shoma Izumi, a w 31. Funaka dołożył swoje drugie trafienie, podwyższając na 5-1. Drużyna Parfionowa mogła od tego momentu myśleć już tylko o walce nie o zwycięstwo, a o zachowanie twarzy. Z tym też było nie najlepiej, bo w 34. minucie Daichi Saito zdobył dla Japonii gola numer 6. Polakom udało się zmniejszyć część strat w ostatnich sekundach drugiej odsłony, gdy Kamil Wróbel pokonał Shotaro Kaneko tuż przed drugą przerwą. Napastnik czeskiego AZ Hawierzów zdobył wówczas swojego drugiego gola w meczu. Japoński szkoleniowiec Akihito Sugisawa był jednak na tyle pewny zwycięstwa, że swojego pierwszego bramkarza na trzecią tercję już nie wypuścił. Kaneko został w bramce zmieniony przez Yujiro Isobe. Japończycy w drugiej tercji dominowali na tyle wyraźnie, że oddali w niej 21 strzałów przy zaledwie 6 uderzeniach Polaków, którzy teoretycznie powinni dążyć do odrabiania strat. W ostatnich 20 minutach spotkania podopieczni Sugisawy dołożyli jeszcze 2 gole perfekcyjnie wykorzystując przewagi po karach dla Wróbla. Do polskiej bramki trafiali: Kazuya Ishida, który wcześniej trzykrotnie asystował oraz Keigo Minoshima, który ustalił wynik na 8-2 dla Japonii. Ishida został wybrany najlepszym graczem japońskiej drużyny jako zawodnik prowadzący do boju najlepszy dziś na tafli drugi atak. Trójka Miura - Funaka - Ishida zdobyła aż 10 punktów. W polskim zespole wyróżniony nagrodą dla najlepszego gracza został strzelec obu goli, Kamil Wróbel, choć trudno żeby którykolwiek z zawodników był po takim meczu z siebie zadowolony. Przypomnijmy, że przed rokiem w Tychach starszy o rok rocznik "Biało-czerwonych" na inaugurację MŚ dywizji I grupy B wygrał z Japonią 5-3. W drugim meczu turnieju w Szekesfehervar Polska zagra w poniedziałek ze Słowenią. Polska U18 - Japonia U18 2-8 (1-3, 1-3, 0-2) 0-1 Takahashi - Yajima - Kon 06:09 (w przewadze) 0-2 Miura - Ishida - Funaka 06:56 0-3 Funaka - Ishida - Kon 11:58 1-3 Wróbel 15:38 (w przewadze) 1-4 Izumi 22:42 1-5 Funaka - Ishida 30:58 1-6 Saito - Shiga 33:03 2-6 Wróbel - Musioł 39:44 2-7 Ishida - Miura - Funaka 49:13 (w przewadze) 2-8 Minoshima - Irikura 57:29 (w przewadze) Strzały: 21-43. Minuty kar: 24-12. Widzów: 145. Polska: Studziński - Horzelski, Jaśkiewicz, Kuraś, Krzemień, Matusik - Wsół, Musioł, Skrodziuk, Koczy, Gościński - Falkenhagen, Chorążyczewski, Wróbel, Sikora, Naparło (C) - Korzestański, Dutkiewicz, Sap, Jaworski, Rajski. Japonia: Kaneko - Inamura (C), Minoshima, Irikura, Shibata, Izumi - Halliday, Umemura, Miura, Funaka, Ishida - Yamazaki, Shiga, Deguchi, Katsuragawa, Furukawa - Kon, Tsuchimoto, Takahashi, Saito, Yajima. Pozostałe niedzielne mecze: Węgry - Słowenia 6-1 (2-1, 1-0, 3-0) Ukraina - Austria 2-3 (1-1, 1-2, 0-0)