- W ostatnich kilku tygodni przeanalizowaliśmy wiele różnych alternatywnych scenariuszy i doszliśmy do wniosku, że rywalizacja pucharowa jest najprostszym i uczciwym rozwiązaniem, jakie możemy zaoferować - powiedział prezes Hokejowej Ligi Mistrzów Peter Zahner. W tej sytuacji zamiast podziału na osiem 4-zespołowych grup, od początku drużyny będą rywalizować w dwumeczach. Punktem kulminacyjnym sezonu będzie zaplanowany na 9 lutego 2021 roku finał, którego zwycięzca zostanie wyłoniony w jednym spotkaniu. W związku ze zmianą regulaminu na rozgrywki Hokejowej Ligi Mistrzów potrzebne będzie pięć terminów, a nie jak do tej pory dziewięć. - Nasze zespoły muszą mieć możliwość podróżowania. Naszym celem jest również to, aby mecze rozgrywane były z udziałem kibiców - zapewnił Zahner. W najbliższej edycji Ligi Mistrzów wezmą udział zespoły z dwunastu krajów, gdyż reprezentant Słowacji HC'05 Bańska Bystrzyca wycofał się ze startu z powodów infrastrukturalnych (budowa nowej hali). W tej sytuacji ostatnią dziką kartę otrzymał białoruski klub Nioman Grodno. Polskie kluby w rozgrywkach tych biorą udział od 2016 roku - najpierw dwukrotnie Comarch Cracovia, a w dwóch ostatnich edycjach GKS Tychy, któremu w tym sezonie - mimo że rozgrywki ekstraligi zostały przerwane po pierwszej rundzie play off - został przyznany tytuł mistrza Polski. Polskim klubom nigdy nie udało się awansować do fazy play off. Minioną edycję hokejowej LM wygrał szwedzki zespół Froelunda Goeteborg, który 4 lutego pokonał w finale czeski Mountfield Hradec Kralove 3-1. Był to czwarty triumf tej drużyny w 6-letniej historii tych rozgrywek. gw/ krys/