Prawdopodobnie oba spotkania polskiej drużyny odbędą się na wyjeździe. "Sześć kolejnych tygodni przygotowań pozwoli nam kontynuować pracę nad alternatywnymi rozwiązaniami dla kilku krytycznych pojedynków. Ograniczenia w podróżowaniu między niektórymi z krajów drużyn uczestniczących utrudniają obecnie rozegranie spotkań. Liczymy również, że część ograniczeń zostanie do tego czasu zniesiona" - wyjaśnił prezes organizatora LM Peter Zahner, cytowany w komunikacie. Format rozgrywek w związku z ograniczeniami wynikającymi z pandemii został wcześniej zmieniony. Nie ma fazy grupowej, a 32 drużyny będą rywalizować od razu w systemie pucharowym. Uczestnicy zostali podzieleni na dwa koszyki zgodnie z rankingiem LM. GKS przed losowaniem znalazł się w tym "słabszym". Data startu rozgrywek została już wcześniej przesunięta z 3 września na 6 października. System pucharowych dwumeczów zastąpił obowiązującą wcześniej rywalizację w ośmiu 4-zespołowych grupach. Uczestnicy LM rozegrają łącznie 61 spotkań podczas dziewięciu dni meczowych. Jedno finałowe spotkanie zostało zaplanowane na 9 lutego 2021 roku. W tej edycji Ligi Mistrzów wezmą udział zespoły z 12 krajów. Polskie kluby uczestniczą w tych rozgrywkach od 2016 roku - najpierw dwukrotnie Comarch Cracovia, potem GKS Tychy. Tyszanie w swoim debiutanckim sezonie w fazie grupowej pokonali u siebie HC Bolzano 5:3 i zdobyli pierwsze punkty w tych rozgrywkach dla Polski. Pozostałe pięć spotkań GKS przegrał. W ostatnich rozgrywkach tyski zespół zdobył cztery punkty, dzięki wygranej z austriackim Vienna Capitals 4:2 i porażce z niemieckim Adlerem Mannheim 2:3 po dogrywce. Polskim klubom nigdy nie udało się awansować do fazy play off. Minioną edycję LM wygrał szwedzki zespół Froelunda Indians Goeteborg, który 4 lutego pokonał w finale czeski Mountfield Hradec Kralove 3:1. Był to czwarty triumf tej drużyny w sześcioletniej historii rozgrywek. Sezon ekstraligi w Polsce został zakończony w marcu w trakcie play off z powodu pandemii koronawirusa. Tyszanie zostali mistrzem po raz piąty, a trzeci z rzędu. W Czechach też sezon został przerwany przed terminem, bez play off i bez wyłonienia mistrza. Zespół z Liberca był liderem tabeli z dziewięciopunktową przewagą nad Ocelarzi Trzyniec. Autor: Piotr Girczys gir/ krys/