Kadrowicze po krótkim zgrupowaniu w Warszawie polecą w środę do Estonii, gdzie kolejno zmierzą się z Litwą, Łotwą i gospodarzami. W składzie znalazło się dwóch doświadczonych reprezentantów - kapitan zespołu Krystian Dziubiński i obrońca Patryk Wajda. "To nie znaczy, że wyniki się nie liczą. Zawsze, w każdym spotkaniu gramy o zwycięstwo. Młodsi po prostu mają pokazać, czy to co prezentują w polskiej lidze wystarczy do rywalizacji międzynarodowej" - dodał słowacki szkoleniowiec. Przyznał, że nie obawia się gry w ataku swojej drużyny, a bardziej ciekawi go postawa mało doświadczonej na międzynarodowych lodowiskach defensywy. Polacy zakończyli kwalifikacje olimpijskie sierpniowym turniejem w Bratysławie, gdzie co prawda pokonali faworyzowaną Białoruś 1-0, ale potem przegrali z gospodarzami 1-5 i Austrią 1-4, co przerwało marzenia o igrzyskach i półmilionowej premii. W grudniu w Bytomiu rozegrany ma zostać Christmas Cup z udziałem reprezentacji Francji, Węgier, Ukrainy i Polski. Docelową imprezą sezonu są dwukrotnie (2020 i 2021) przekładane z powodu pandemii koronawirusa MŚ Dywizji IB, które mają się odbyć w katowickim "Spodku" w dniach 25 kwietnia - 1 maja 2022 r. Oprócz Polski zagrają: Estonia, Japonia, Litwa, Serbia i Ukraina. Kalaber podkreślił, że przed nikim drzwi do kadry nie zamyka. "Każdy, kto będzie walczył o miejsce w składzie, ma szansę występu na MŚ w Katowicach. Potrzebujemy zawodników grających dla drużyny, blokujących strzały rywali. Nie weźmiemy do kadry na MŚ dwudziestu najlepiej punktujących. Nie chodzi przecież tylko o to, by zdobywać gole, ale też, żeby ich nie tracić" - wyjaśnił trener. Program turnieju w Tallinnie: czwartek 14.00 Polska - Litwa piątek 14.30 Polska - Łotwa sobota 18.00 Polska - Estonia. Piotr Girczys