Mistrzostwa świata w Mińsku i Rydze mają się odbyć w dniach 21 maja - 6 czerwca. Na przeszkodzie stoi pandemia koronawirusa, a także niestabilna sytuacja polityczna na Białorusi. - Dzisiaj (poniedziałek 18 stycznia) o godzinie 15 mamy zarząd, będzie tam dokładnie przedstawiona sytuacja mistrzostw świata elity, które zostały przyznane Łotwie i Białorusi. Już na naszym ostatnim zebraniu w poprzednim tygodniu był to podejmowany temat. Turniej został przyznany gospodarzom przez kongres, więc aby dochować wszelkich standardów, kongres rozpatruje tę sprawę. Nie wiem, czy czasem już dzisiaj nie zostanie podjęta decyzja ostateczna - powiedziała Zawadzka w rozmowie z Interią. W drugim tygodniu stycznia Rene Fasel piastujący urząd prezydenta Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie, spotkał się z Alaksandrem Łukaszenką, prezydentem Białorusi. Przedstawiono szereg żądań i warunków, które Białoruś musiałaby spełnić, by utrzymać prawa organizacyjne. Fasel miał powiedzieć wprost: "Zorganizowanie mistrzostw świata w hokeju na Białorusi jest niemożliwe bez zmian politycznych w tym kraju". - IIHF w razie odebrania organizacji turnieju Białorusi bierze pod uwagę trzy scenariusze. Jednym z nich jest rola gospodarza wyłącznie dla Łotwy, innym współdzielenie mistrzostw przez Łotyszy i inny kraj, bo pojawiła się taka oferta od jednego ze związków. Trzecią drogą może być całkowite przeniesienie turnieju - tak Zawadzka przedstawia alternatywy dla turnieju na Białorusi. Łukaszenka jest wielkim fanem hokeja na lodzie, sam amatorsko gra i z wielką pasją dopinguje reprezentację Białorusi. Odebranie jego krajowi praw organizacyjnych, byłoby dla niego sporym ciosem. W ostatnich miesiącach prezydent Łukaszenka miał jednak o wiele większe zmartwienia. Chodzi o wielkie protesty społeczne skierowane przeciwko jego rządom. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! - Ze względów bezpieczeństwa, łatwiej jest przeprowadzać tego typu zawody w jednym kraju, odpadają wszelkie podróże i wynikające z obecnych restrykcji problemy z tym związane. Analizujemy jeszcze dużo opcji, może zaistnieć scenariusz, w którym wszyscy uczestnicy mistrzostw będą już zaszczepieni na COVID-19 - zdradza Zawadzka, dodając, że końcowe ustalenia jeszcze nie zapadły. Pandemia koronawirusa sprawiła, że mistrzostwa świata elity w 2020 roku nie odbyły się. Po raz ostatni na Białorusi najlepsze drużyny narodowe świata gościły w 2014 roku. Mistrzostwa zakończyły się sukcesem organizacyjnym gospodarzy, padły rekordy frekwencji, a sam Rene Fasel chwalił wówczas Białoruś słowami: "Wspaniałe warunki. Drużyny są zachwycone, kibice wspaniale się prezentują". - Ciężko byłoby nam przetrwać drugi rok z rzędu bez tej imprezy. Sponsor i niektóre z federacji zapowiedziały nam szereg restrykcji, włącznie z tym, że nie będą uczestniczyły w rywalizacji, jeśli mistrzostwa zostaną na Białorusi. IIHF musi zrobić wszystko zgodnie ze swoim statutem i literą prawa - opowiada Zawadzka, jedna z najważniejszych osób w polskim hokeju. "Skoda" należąca do koncernu motoryzacyjnego "Volkswagen" przez wiele lat wspierała międzynarodowy hokej w roli głównego sponsora licznych imprez organizowanych przez IIHF. Wydano oficjalne oświadczenie, w którym poinformowano o wycofaniu się z marketingowego udziału w MŚ, jeżeli zostaną one na Białorusi. Współgospodarzem imprezy ma być Łotwa, która także domaga się odebrania części praw Białorusi. - Ubolewamy nad tym, że te decyzje będą tak późno podejmowane. Prezydent Rene Fasel chciał rozmawiać z przedstawicielami Białorusi dużo wcześniej, pierwsze spotkania były planowane już w grudniu. Niestety, wówczas wirus przeszkodził w zorganizowaniu spotkań i wszystko dzieje się z opóźnieniem - konkretyzuje działania IIHF na osi czasu Marta Zawadzka. Apele pod adresem IIHF wpływały nie tylko od firm i federacji związanych od lat z hokejem, ale też od różnego rodzaju organizacji polityków. Andrzej Halicki, polski polityk, obecnie europoseł, wystosował do władz światowego hokeja list otwarty w tej intencji i zbierał pod nim podpisy poparcia.