Mistrzostwa Dywizji IB będą odbywać się od 8 do 14 kwietnia na lodowisku Jantor w Katowicach. Reprezentacja Polski kobiet zmierzy się z Włochami, Kazachstanem, Słowenią, Chinami i Koreą Południową. W rankingu światowym najwyżej sklasyfikowane są Włoszki - 16. miejsce, Polki zajmują 20. pozycję. CZYTAJ TAKŻE: Jaromir Jagr pierwszy raz w Polsce - Katowice to miasto, które zawsze wspierało hokej kobiecy, przez cały sezon korzystamy z tej współpracy podczas gry w lidze EWHL. Po pięciu latach przerwy drużyna ponownie będzie walczyć w mistrzostwach świata na lodowisku Jantor. Bardzo cieszy nas to, że zespół zagra przed własną publicznością, bo hokej kobiecy w Polsce ma coraz więcej fanów - podkreśla Marta Zawadzka, wiceprezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie, prezes Polskiej Hokej Ligi i członek zarządu Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie. Karolina Późniewska, kapitan naszej reprezentacji jest optymistką. Paweł Czado: Waszymi rywalkami będą Włochy, Chiny, Korea Płd. Słowenia i Kazachstan. Co wiecie o rywalkach? Które z nich może być najgroźniejsze? Karolina Późniewska:- Znam te drużyny, grałam przeciwko wszystkim. Każda z nich prezentuje inny hokej. Wszystkie te zespoły są mocne, ale nie ma konkretnego faworyta. Włoszki spadły z wyższej dywizji więc może to one mogą najbardziej nam zagrażać... Z drugiej strony to było trzy lata temu, więc sporo się zmieniło. Chinki i Koreanki grają bardzo szybki hokej. Te pierwsze przyjeżdżają do nas w składzie jakim grały na igrzyskach w Pekinie gdzie dobrze wypadły. Wiele z nich to naturalizowane Kanadyjki, podobnie zresztą jak w reprezentacji Kazachstanu. Bardzo wyrównana stawka mistrzostw w Janowie Mamy to z tyłu głowy, ale nie możemy się przecież tym zamartwiać. Musimy grać swój hokej, zagrać najlepiej jak potrafimy a uważam, że jesteśmy do tego bardzo dobrze przygotowane. Myślę, że obecnie mamy najsilniejszą reprezentację kobiecego hokeja z całych jej dziejach, mogę tam mówić, bo gram w niej przecież od samego początku i mam porównanie. Uważam, że stać nas na pokonanie każdej z tych drużyn. Gramy u siebie i to będzie nasz duży atut. Wszystko jednak rozstrzygnie się na lodzie.Możemy więc realnie myśleć o awansie? - Tak, myślę, że tak. Jesteśmy w stanie o to powalczyć. Przy tak wyrównanej stawce może zadecydować pięć sekund (uśmiech). Przygotowania przebiegają zgodnie z planem? - Jesteśmy w połowie zgrupowania, które zaczęło się we wtorek w zeszłym tygodniu. Nie wszystkie zawodniczki mogły od razu dojechać, bo praca, obowiązki rodzinne... No właśnie. A przecież niektóre z rywalek to zawodniczki zawodowe, utrzymujące się tylko z gry w hokeja. A jak to wygląda w pani przypadku? - Mnie ogólnie praca nie przeszkadza. Ja pracuję w sklepie hokejowym więc wszystko jest powiązane. Nie mam problemów żeby trenować. owszem, przez parę dni musiałam dojeżdżać na zgrupowanie, ale to nie wyprowadziło mnie z treningowej rutyny. We wtorek sparing z młodzikami a potem myślę już tylko o pierwszym, piątkowym meczu. Kapitan reprezentacji Polski: "Walczymy zawsze do końca" To pierwsze spotkanie, z Kazachstanem, będzie w pani przypadku niezwykłe. Będzie to bowiem setny występ w narodowych barwach! - Przyznam, że jestem podekscytowana. Cieszę się, kiedy zaczynałam w ogóle nie myślałam, że coś takiego może się wydarzyć. Dla mnie najważniejsze, że mogę pomagać reprezentacyjnej drużynie, bo ona jest tak po ludzku - bardzo fajna. Dziewczyny dogadują się między sobą bez problemu. Cieszę się, że zdarzy się to w domu, w Polsce, mam nadzieję, że przy pełnej publiczności. W czym mocna jest kobieca reprezentacja Polski?- Walczymy do końca, mamy mocne charaktery, mnie poddajemy się. Przykładem może być mecz z mocną Holandią podczas zeszłorocznego turnieju prekwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich, który odbył się w Bytomiu. Przegrywałyśmy wtedy 0-2 a wyszłyśmy na 3-2 w sto pięć sekund! Byłem na tamtym spotkaniu! Było świetne, niezwykle emocjonujące...Myślę, że to był jeden z najważniejszych meczów reprezentacji Polski. Czekamy na takie kolejne (uśmiech) rozmawiał: Paweł Czado Terminarz Turnieju Mistrzostwa Świata Kobiet Dywizji IB Lodowisko Jantor, Katowice-Janów ul. Nałkowskiej 11 Piątek, 8 kwietnia Słowenia - Włochy, godz. 13; Chiny - Korea Południowa, godz. 16.30; Kazachstan - Polska, godz. 20. Sobota, 9 kwietnia Korea Południowa - Kazachstan, godz. 13; Włochy - Chiny, godz. 16.30; Polska - Słowenia, godz. 20. Poniedziałek, 11 kwietnia Słowenia - Chiny, godz. 13; Włochy - Kazachstan, godz. 16.30; Korea Południowa - Polska, godz. 20. Wtorek, 12 kwietnia Chiny - Kazachstan, godz. 13, Korea Południowa - Słowenia, godz. 16.30, Polska - Włochy, godz. 20. Czwartek, 14 kwietnia Włochy - Korea Południowa, godz. 13; Kazachstan - Słowenia, godz. 16.30, Polska - Chiny, godz. 20.