Podopieczni Rudolfa Rohaczka odnieśli wysokie i planowane zwycięstwo nad gospodarzami turnieju 9:1. Najlepszym zawodnikiem w polskim zespole został wybrany Leszek Laszkiewicz. Mimo wysokiego zwycięstwa - poniedziałkowe spotkanie obnażyło jednak wiele mankamentów w grze polskiego zespołu. Chaos, brak skuteczności, schematyczne akcje, dekoncentracja - to tylko niektóre z wad, jakie zaprezentowali Polacy w meczu z outsiderem mistrzostw. Szczególnym wyrazem nieporadności polskiego zespołu była stracona kuriozalna bramka, jaką zdobył Yin Kai w 37 min, po podaniu Arkadiusza Sobeckiego i to w sytuacji, kiedy Chińczycy grali w ... trójkę przeciwko pięciu polskim hokeistom. Cały mecz toczył się pod dyktando drużyny polskiej. Wyrazem przewagi Polaków może być wielce korzystny bilans strzałów - 51 do 11. Bramkarz Liu Xue był jednak silnym punktem swojej drużyny, mimo iż przepuścił dziewięć strzałów. Polacy tylko momentami grali poprawnie. Ich grze wówczas nie brakowało dynamiki, nie potrafili jednak nieszablonowym zagraniem wymanewrować rywali w wielu sytuacjach. A jak już im się udało - fatalnie pudłowali (Marcin Kolusz, Piotr Sarnik...) albo krążek stawał się łupem chińskiego bramkarza. W poniedziałkowym meczu swą dobrą dyspozycję potwierdził Leszek Laszkiewicz. Ten zawodnik zdobył dwie bramki, a w sumie odnotował już cztery trafienia w mistrzostwach. Do Laszkiewicza w meczu z Chinami dostroił się Jacek Płachta, również strzelec dwóch bramek. Drugiego gola dla drużyny polskiej sędziowie zapisali Adrianowi Labrydze, chociaż powtórki telewizyjne wykazały, iż krążek, zanim wpadł do chińskiej bramki, odbił się od Jarosława Różańskiego. Po dwóch spotkaniach polski zespół ma na koncie 5 punktów. Komplet "oczek" uzbierał główny faworyt Kazachstan. We wtorek - dzień przerwy w mistrzostwach. W środę polscy hokeiści spotykają się z Francuzami. Wyniki poniedziałkowych spotkań: Polska - Chiny 9:1 (2:0, 4:1, 3:0) Bramki - dla Polski: Leszek Laszkiewicz - dwie (8, 32), Jacek Płachta - dwie (21, 26), Sebastian Gonera - dwie (41, 52), Adrian Labryga (15), Jarosław Różański (39), Marcin Jaros (60), dla Chin: Yin Kai (37). Sędziował Craig Hanson (USA). Kary: Polska - 12, Chiny - 14 min. Polska: Arkadiusz Sobecki (rez. Tomasz Jaworski - nie grał) - Sebastian Gonera, Jarosław Kłys, Piotr Sarnik, Damian Słaboń, Jacek Płachta - Mariusz Dulęba, Daniel Galant, Mikołaj Łopuski, Martin Voznik, Jarosław Różański - Adrian Labryga, Mateusz Rompkowski, Marcin Kolusz, Zdzisław Zaręba, Leszek Laszkiewicz - Patryk Noworyta, Łukasz Wilczek, Marcin Jaros, Grzegorz Pasiut, Tomasz Wołkowicz Chiny: Liu Xue (rez. Yu Yang - nie grał) - Wang Dahai, Li Qingming, Du Chao, Wang Dakai, Lang Bingyu - Zhou Yudi, Zhang Haiquan, Liu Henan, Cui Zhinan, Fu Nan - Qu Siyan, Yin Kai, Li Guoyang, Zhang Yang, Zhang Weiyang - Wang Ye, Wang Zhiqiang, Dong Liang, Chen Lei Kazachstan - Estonia 2:1 (0:0, 1:0, 1:1) Bramki: Andrej Troczszinski (31.), Maksim Komisarow (55.) - Lauri Lahesalu (56). Kary: Kazachstan - 12, Estonia - 16 Francja - Holandia 4:2 (1:1, 2:1, 1:0) Bramki: Vincent Bachet (16.), Jonathan Zwikel (21.), Yorick Treille (27.), Luc Tardif (43.) - Simon de Wit (10.), Jamie Schaafsma (34.). Kary: Francja - 14, Holandia - 28, w tym Mat Korthuis - 10 min. Tabela MŚ dywizji I grupy A