Pierwsza tercja zdecydowanie dla Białorusinów. Wypracowali sporo dobrych sytuacji, ale strzelili tylko jednego gola. W 9. minucie obrona Davos popełniła prosty błąd, Ville Peltonen idealnie dograł przed bramkę do Aleksandra Kułakowa, a temu zostało już tylko trafić do pustej bramki. Gospodarze turnieju mieli znakomitą okazję do odwrócenia losów meczu na początku drugiej tercji, gdy przez ponad minutę grali w podwójnej przewadze. Szwajcarzy ostrzeliwali bramkę Andrieja Mezina, ale nie potrafili wpakować krążka do siatki. W 25. minucie zakotłowało się pod bramką HC Davos po akcji Sergieja Warłamowa. Genoni odbił krążek na bok, lecz tam czekał już na okazję na dobitkę Denis Koczetkow i podwyższył na 2:0. W 34. minucie napastnik Dynama Aleksandr Kułakow strzelił pięknego gola, ale sędzia nie mógł go uznać, bo Białorusin pokonał bramkarza rywali w piłkarskim stylu - piętą. Tuż przed końcem drugiej tercji idealną okazję na zdobycie kontaktowego gola zmarnował Petr Taticzek. Udało się to Jurajowi Kolnikowi 39 sekund po rozpoczęciu trzeciej tercji. Grający w przewadze hokeiści Davos zrobili pod bramką rywali wielki młyn, a Słowak zachował zimną krew i technicznym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Mezinowi. Gospodarze z większą wiarą ruszyli do ataków. Już po chwili Kolnik mógł wyrównać, lecz tym razem Mezin efektownie złapał krążek rakiem. Z minuty na minuty rosła przewaga szwajcarskiego zespołu. Szyki pokrzyżowała gospodarzom kara za nadmierną ilość graczy na lodzie, ale nawet grając w osłabieniu starali się atakować. W ostatniej minucie trener HC Davos wycofał bramkarza i wprowadził szóstego ofensywnego zawodnika. Nadzieje na wyrównanie prysły jednak 33 sekundy przed końcem trzeciej tercji, gdy Beat Forster popełnił koszmarny błąd dogrywając krążek wprost na kij Dmitrija Mielieszki. Napastnik Dynama skorzystał z prezentu i trafił do pustej siatki. W spotkaniach, które de facto były półfinałami Dynamo Mińsk wygrało z Kanadą 4-3, a ekipa HC Davos pokonała Adler Mannheim 3:1. FINAŁ HC DAVOS - DYNAMO MIŃSK 1-3 (0-1, 0-1, 1-1)