Tyszanie nie mieli przewagi, byli zmuszeni do obrony, ale starali się zagrażać bramce rywala po szybkich wypadach. Jeden z nich, w 10. minucie mógł przynieść powodzenie, ale Jakub Witecki przegrał pojedynek z kanadyjskim bramkarzem Lelandem Irvingiem, który ma na koncie występy w NHL (Calgary Flames). Za moment inny Kanadyjczyk Brett Findlay objechał bramkę GKS-u, wyłożył krążek swemu rodakowi Michaelowi Blundenowi, a ten wypalił bez przyjęcia do siatki i Kamil Lewartowski był bez szans. Trener Andriej Gusow na ostatnie spotkanie LM posłał między słupki 20-letniego wychowanka, w miejsce etatowego bramkarza Johna Murraya. Wydawało się, że tyszanie przejmują inicjatywę, a tymczasem stracili drugiego gola. Luca Frigo zmienił lot krążka i choć Lewartowski obronił, to po dobitce był bez szans. Tyscy hokeiści wstrzymali oddech w 27. minucie, gdy ich bramkarz wybijając krążek trafił w nadjeżdżającego rywala. Dopisało mu jednak szczęście i obronił. W 29. minucie na ławki kar trafili Matthew MacKenzie oraz Jakub Witecki i hokeiści wykorzystali to, że na lodzie zrobiło się luźniej. Najpierw z dystansu strzelił Michael Blunden, a po chwili gospodarze wyprowadzili kontrę i z ostrego kąta trafił Marco Insam. Półtorej minuty później Radosław Galant wykorzystał gapiostwo rywali i strzałem z nadgarstka zdobył pierwszego gola dla tyszan. Gospodarze wyglądali na rozkojarzonych i po chwili skarcił ich Jarosław Rzeszutko. Hokeiści HC Bolzano ruszyli do ataku, ale kilka kapitalnych interwencji zaliczył Lewartowski. Mistrzowie Polski grali coraz pewniej i rozkręcali się. W końcówce drugiej tercji atakowali w przewadze i Andrij Michnow zdobył kontaktową bramkę, z bliska pakując krążek do bramki. Hokeiści GKS-u obronili się w osłabieniu liczebnym na początku trzeciej części, a tuż po tym jak siły na lodzie się wyrównały Alex Szczechura wyrównał! Cztery minuty później podanie Frigo na gola zamienił Matti Kuparinen i faworyci odzyskali nie tylko prowadzenie, ale też pewność siebie. Ich ataki przyniosły efekt w 51. minucie - znów trafił Kuparinen. Hokeiści HC Bolzano zajęli drugie miejsce w grupie i awansowali do kolejnej rundy. Mistrz Polski już wcześniej stracił na to szansę. W drugim wtorkowym meczu grupy C Skelleftea AIK przegrała u siebie z IFK Helsinki 3-4 po dogrywce (1-1, 1-0, 1-2, 0-1). MB, MZ HC Bolzano - GKS Tychy 6-4 (2-0, 2-3, 2-1) 1-0 Michael Blunden (10.00 Findlay) 2-0 Luca Frigo (18.54; Alexander Petan, Stefano Marchetti) 3-0 Michael Blunden (28.57; Timothy Campbell, Brett Findlay; czterech na czterech) 4-0 Marco Insam (30.02; Timothy Campbell; czterech na czterech) 4-1 Radosław Galant (31.22; czterech na czterech) 4-2 Jarosław Rzeszutko (31.50; Patryk Kogut) 4-3 Andrij Michnow (38.08; Adam Bagiński; w przewadze) 4-4 Alex Szczechura (42.59; Michael Cichy) 5-4 Matti Kuparinen (47.00; Luca Frigo) 6-4 Matti Kuparinen (50.21; Luca Frigo) Tabela: 1. Skelleftea AIK 5 13 24-9 +15 2. HC Bolzano 5 7 14-12 +2 3. IFK 5 7 10-15 -5 4. GKS 5 3 12-24 -12