11 tysięcy widzów nie miało powodów do narzekania na nudę. Już w 2. minucie David Koci stoczył ostry pojedynek bokserski z Brianem McGrattanem. Walka trwała dłużej niż "Pudziana" z Najmanem, a była o niebo ciekawsza niż Witalija Kliczki z Kevinem Johnsonem. Zwycięsko wyszedł ze starcia McGrattan, ale rywal także wyprowadził kilka widowiskowych ciosów. W 13. minucie "Płomienie" musiały bronić się w podwójnym osłabieniu i trwał ostrzał ich bramki. Wreszcie Wolski huknął zza bulika i pokonał Miikkę Kiprusoffa. W 30. minucie hokeista pochodzący z Polski nie wykorzystał okazji na podwyższenie wyniku, ale po jego akcji Chris Steward strzelił drugiego gola. Calgary odpowiedziało bramką Rene Bourgue'a (bardzo ładny strzał z nadgarstka), ale Colorado odzyskało dwubramkową przewagę jeszcze przed przerwą, gdy w zamieszaniu podbramkowym Darcy Tucker wpakował krążek do siatki strzelając z powietrza. W trzeciej tercji gospodarze koncentrowali się na obronie korzystnego wyniku, czego najlepszym potwierdzeniem jest fakt, że oddali tylko dwa strzały. ZOBACZ WALKĘ MCGRATTAN - DAVID KOCI Hokeiści Flames doprowadzili do ciekawej końcówki strzelając kontaktowego gola w 54. minucie (Mark Giordano podczas gry w przewadze). Zamienili bramkarza na szóstego ofensywnego zawodnika, ale nie udało im się doprowadzić do dogrywki. "Pracowałem bardzo ciężko. Nasz atak okrzepł i to dodało mi pewności siebie" - powiedział po meczu Wolski, który zdobył już 13 goli i ma na koncie 20 asyst. Wyniki niedzielnych spotkań hokejowej ligi NHL: Chicago Blackhawks - Tampa Bay Lightning 4:0 Colorado Avalanche - Calgary Flames 3:2