Hokeista Jokeritu Semir Ben-Amor ewidentnie "polował" na Ville Peltonena, wielokrotnego medalistę MŚ i igrzysk olimpijskich, obecnie kapitana HIFK. Zaatakował go oburącz kijem od tyłu, a gdy rywal próbował podnieść się z kolan, zaczął okładać go z góry pięściami. W efekcie Peltonen trafił do szpitala ze wstrząsem mózgu. Na tym się jednak nie skończyło. Po kolejnych bijatykach arbiter odsyłał kolejnych zawodników do szatni. Ukarani zostali także trenerzy obu zespołów. Zadyma na lodzie odbiła się takim echem w Finlandii, że dochodzenie zapowiedziała także policja. Kilka godzin przed ogłoszeniem decyzji komisji dyscyplinarnej, fińska gazeta "Iltasanomat" opublikowała w sieci film, na którym widać sytuację na ławce Jokeritu sekundy przed atakiem Ben-Amora. Specjaliści od filtrowania dźwięku stwierdzili, że Ben-Amor specjalnie został wysłany na lód, dokładnie wtedy, gdy pojawił się na nim Peltonen. Rozgorzała więc dyskusja, czy działał na własną rękę, czy też dostał polecenie "skasowania" rywala. We wtorek komisja dyscyplinarna ogłosiła surowe kary. Ben-Amor został zdyskwalifikowany na 18 meczów! Trener Jokeritu i jego asystent zostali zawieszeni na osiem spotkań. Jarkko Ruutu straci cztery mecze, a Ossi Vaananen jeden. Z kolei trener HIFK został zdyskwalifikowany na osiem spotkań, a najbardziej agresywni hokeiści tej drużyny: Jusso Salmi na dwanaście oraz Ilari Melart i Siim Liivik na sześć. Na dodatek Jokerit musi zapłacić 40 tys. euro, a HIFK 25 tys. "To najwyższe dyskwalifikacje w historii ligi" - podkreślił cytowany przez serwis Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie Jukka-Pekka Vuorinen, dyrektor generalny SM-liiga, najwyższej klasy rozgrywkowej w Finlandii. Tymczasem okazuje się, że nie są to jedyne konsekwencje bijatyki, z jakimi muszą się liczyć oba kluby. Największy fiński dziennik "Helsingin Sanomat" już ogłosił, że nie przedłuży umowy sponsorskiej z Jokeritem. "Nie chcemy sponsorować czegoś, co jest sprzeczne z naszymi wartościami i celami" - powiedział redaktor naczelny gazety. Mirosław Ząbkiewicz