W ostatnim czasie media mocno rozpisywały się o tragicznym wypadku, jaki zdarzył się podczas meczu brytyjskiej Elite Ice Hockey League. Na początku drugiej tercji pojedynek Nottingham Panthers i Sheffield Steelers został odwołany po tym, jak jeden z rywali przez przypadek rozciął swoją łyżwą gardło 29-letniego Adama Johnsona. Amerykanin został przetransportowany do szpitala, jednak lekarze nie zdołali uratować jego życia. Kilkanaście dni później w mediach pojawiła się z kolei informacja o wypadku, który przytrafił się trzykrotnej mistrzyni olimpijskiej w short tracku Suzanne Schutling. Podczas jednego z treningów koleżanka z kadry wybitnej sportsmenki najechała na nią ostrzem swojej łyżwy. Holenderka w mediach społecznościowych zamieściła zdjęcia i film, na którym widać było ogromną ranę na jej plecach. Nie obyło się oczywiście bez wizyty 26-latki w szpitalu. Lekarze poinformowali wówczas, że w wyniku niefortunnego wypadku nie doszło co prawda do uszkodzenia mięśni, ale rozcięcie trzeba było zszyć. Wkrótce potem Holenderka wznowiła treningi, również te siłowe. Tragiczna śmierć 16-latka. Sąsiedzi i koledzy z drużyny oddali mu hołd Niefortunny wypadek przekreślił szansę Jonasa Nyhusa Myhre na występ na mistrzostwach świata juniorów w hokeju na lodzie Pod koniec listopada po raz kolejny przekonać mogliśmy się, jak niebezpieczne potrafią być sporty zimowe. Tym razem do strasznego wypadku doszło 30 listopada podczas meczu elity z udziałem zespołów Lørenskog i Storhamar w Norwegii. W trakcie pojedynku na lodzie pomiędzy Jonasem Nyhusem Myhre i jednym z rywali, łyżwa przeciwnika rozcięła prawą stronę klatki piersiowej 19-letniego hokeisty. Po kilkunastu dniach młody gwiazdor zdecydował się na rozmowę z norweskimi mediami, w której zdradził kulisy potwornego wypadku. 19-latek przyznał, że w tamtej chwili nie zdawał sobie sprawy z tego, jak poważnej kontuzji doznał. Jak stwierdził, był gotowy "zszyć ranę kilkoma szwami i wrócił na lód". Młody hokeista przyznał, że gdy zjawił się w szpitalu, personel medyczny nie mógł uwierzyć, że tak poważnego urazu 19-latek doznał... grając w hokeja. "Pytali, czy zostałem dźgnięty nożem. Tego samego dnia w okolicy doszło do bójki" - wytłumaczył. Zawodnik klubu Lørenskog zdradził, że ma 13 szwów zewnętrznych i jeden szew wewnętrzny. Młody sportowiec zdaje sobie sprawę z tego, że potworny wypadek przekreślił jego szanse na występ w mistrzostwach świata juniorów w hokeju na lodzie, które odbędą się w szwedzkim Göteborgu. "W zeszłym roku brałem udział w mistrzostwach świata U20, więc miałem nadzieję, że w tym roku również będę miał okazję zagrać. Teraz to się nie zdarzy. Oczywiście to głupie, że straciłem szansę na występ, ale przynajmniej mogę spędzić święta Bożego Narodzenia tutaj, w domu, z rodziną" - przyznał. Olimpijka sparaliżowana od klatki piersiowej w dół. "Najtrudniejszy mecz w moim życiu"