Wcześniej zmierzą się ze sobą dwie pozostałe drużyny uczestniczące w krakowskim turnieju - Energija Elektrenai (Litwa) i Tartu Kalev-Vaelk (Estonia). Pierwotnie miał grać Tallin Stars, ale według informacji, które dotarły do Polski, klub ten zbankrutował. Leszek Laszkiewicz (Comarch Cracovia) uważa, że głównym kontrkandydatem jego zespołu do awansu będzie Sary-Arka. Natomiast zwycięstwo w piątkowym to "niesamowicie trudne zadanie". Wiele będzie zależało od bramkarza i realizacji taktyki. - Musimy wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności - podkreślił. Cracovia w sobotę o godz. 18 zagra z Tartu, a w niedzielę o 17.45 z Energiją na koniec turnieju.