Wyniki wcześniejszych bezpośrednich meczów wskazywały, że sosnowiczanie będą mieli duże problemy z "Pasami" i trzy dotychczasowe spotkania to potwierdziły. Ekipa Rudolfa Rohaczka nie bez trudu przeszła przez ćwierćfinał z TKH Toruń, ale w półfinale wyraźnie góruje nad Zagłębiem. Jednak zespół trenera Jarosława Morawieckiego z pewnością stać przynajmniej na jedno zwycięstwo. Tyszanie pewnie zapracowali na miano najlepszej drużyny sezonu zasadniczego, w ćwierćfinale łatwo - poza pierwszym meczem - odprawili KH Sanok, ale Wojas Podhale Nowy Targ bardzo wysoko zawiesił im poprzeczkę. Po trzech meczach główni faworyci przegrywają 1-2 i jak przyznał ich trener Wojciech Matczak, będą w bardzo trudnej sytuacji, jeśli nie wygrają dzisiejszego starcia. Wprawdzie to oni będą gospodarzami piątego spotkania, lecz "Szarotki" udowodniły, że potrafią wygrywać także w Tychach. Niedzielny mecz w Nowy Targu oglądało 3500 widzów. Nie mieli powodów do narzekań na nudę. Dzisiejszy mecz w stolicy Podhala też zapowiada się arcyciekawie. Pary półfinałowe: Zagłębie Pol-Aqua Sosnowiec - ComArch Cracovia godz. 18 Stan rywalizacji: 0-3. Wojas Podhale Nowy Targ - GKS Tychy godz. 19.15 Stan rywalizacji: 2-1.