Nasi południowi sąsiedzi katastrofalnie rozpoczęli spotkanie z Duńczykami. Stracili gola już w 65. sekundzie, a po chwili dwóch ich zawodników zostało odesłanych na ławkę kar, w efekcie w 5. minucie przegrywali już 0-3 po trzecim celnym strzale rywali. Nie pomogła zmiana bramkarza. Rastislav Stana zmienił Petra Budaja, ale i on trzykrotnie musiał wyciągać krążek z siatki. W 14. minucie Dania prowadziła 6-0 i takim wynikiem zakończył się mecz. W drugim spotkaniu zanosiło się na sensacyjną porażkę Kanadyjczyków z Norwegami. Skandynawowie szybko strzelili gola, a mistrzowie olimpijscy długo nie mogli wyrównać. Udało się to dopiero Evanderowi Kane'owi w 14. minucie. Pierwsza tercja zapowiadała bardzo wyrównaną walkę w kolejnych. Nie zmienił tego nawet gol dla Kanady w 24. minucie. Dziesięć minut później Marck Giordano wykończył ładną akcję Matta Duchene'a i podwyższył na 3-1, ale prawdziwy dramat Norwegów zaczął się chwilę później, po fatalnie przeprowadzonej zmianie i karze za nadmierną ilość graczy na lodzie. John Tavares wykorzystał przewagę, a półtorej minuty później było już 6-1. W tym momencie nerwy poniosły Tommy'ego Jakobsena. Dostał karę meczu, a "dwójką" ukarany został także Ole-Kristian Tollefsen. Ekipa "Klonowego Liścia" strzelała kolejne gole w przewadze, a Norwegowie stracili serce do gry i byli kompletnie bezsilni. Świetny mecz rozegrał czwarty atak Kanadyjczyków (Jordan Eberle, Evander Kane, Rich Peverley). PIerwszy z nich strzelił gola, a przy trzech kolejnych asystował i został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania. Norwegowie grali bez pierwszego bramkarza, bo Pal Grotnes musiał pauzować z powodu kary meczu, jaką otrzymał w ostatnim spotkaniu za atak na głowę rywala. Jednak nawet w formie, jaką prezentował choćby w niedawnym meczu z Czechami, raczej nie zdołałby uchronić zespołu od klęski. Jego koledzy w dwóch ostatnich tercjach pomylili mistrzostwa świata ze ślizgawką i trudno mieć pretensje do norweskich bramkarzy, którzy nie mieli żadnego wsparcia ze strony obrońców i napastników. W wieczornych meczach niespodzianek nie było. Finowie pokonali Białoruś 2-0. Nieco trudniejsze zadanie mieli Szwedzi, ale i oni zdobyli trzy punkty w starciu z Łotyszami (4-2), które przybliżają ich do ćwierćfinału. Grupa E Słowacja - Dania 0-6 (0-6, 0-0, 0-0) Bramki: 0-1 Regin - Bodker - Nielsen (1.05), 0-2 Larsen - Damgaard - Regin (4.20 w podwójnej przewadze), 0-3 Christensen - Green - Regin (4.40 w przewadze), 0-4 Madsen - Nielsen - Eller (10.52 w przewadze), 0-5 Green - Degn (12.21), 0-6 Lassen - Eller - Madsen (13.42). Finlandia - Białoruś 2-0 (0-0, 2-0, 0-0) Bramki: 1-0 Immonen - Miettinen (27.23 w przewadze), 2-0 Hytonen -Pihlstrom - Puistola (31.19). Zobacz wyniki i tabelę grupy E Grupa F Kanada - Norwegia 12-1 (1-1, 7-0, 4-0) Bramki: 0-1 Holos (1.35), 1-1 Kane - Staal (13.09 w przewadze), 2-1 Perry - Russell - Whitney (23.51 w przewadze), 3-1 Giordano - Duchene - Eberle (33.12), 4-1 Tavares - Kane - Eberle (36.42 w przewadze), 5-1 Peverley - Kane - Eberle (37.27), 6-1 Downie - Ott (38.16), 7-1 Whitney - Burns - Peverley (38.16 w podwójnej przewadze), 8-1 Kane - Eberle - Peverley (39.48 w przewadze), 9-1 Eberle - Peverley (40.39 w przewadze), 10-1 Tavares - Perry (45.57 w przewadze), 11-1 Tavares - Burns (49.18), 12-1 Duchene - Beauchemin - Whitney (50.18). Szwecja - Łotwa 4-2 (3-1, 0-0, 1-1) Bramki: 1-0 Paajarvi Svensson - Hedman (0.31), 1-1 Karsmus - Sprukts (0.56), 2-1 Ekman Larsson - Pettersson - Nylander (5.08), 3-1 Nylander - Wallin - Backman (14.30), 3-2 Karsmus - Sprukts (45.01), 4-2 Martensson - Gunnarsson - Paajarvi Svensson (58.00) Zobacz wyniki i tabelę grupy F