Spotkanie z "pomarańczowymi" decydowało o awansie, gdyż oba zespoły miały na koncie po dwa zwycięstwa. Niedzielny mecz toczył się pod dyktando biało-czerwonych. Ani przez moment nie było wątpliwości, jaka drużyna jest lepsza. Polacy bardzo umiejętnie wykorzystywali grę w przewadze. Na pięć zdobytych bramek, aż cztery strzelili w momencie, gdy Holendrzy grali w osłabieniu. Popis biało-czerwonych zaczął się pod koniec pierwszej tercji. W ciągu 33 sekund Polacy zdobyli dwie bramki. Najpierw Michał Garbocz wykorzystał podanie zza bramki Krzysztofa Oliwy i z bliska wpakował krążek do siatki (nasi hokeiści grali wtedy z przewagą dwóch graczy), a chwilę później najsprytniej pod bramką rywali zachował się Leszek Laszkiewicz pokonując Phillipa Groenevelda. Trzeciego gola wypracowała dwójka byłych kolegów klubowych z Dworów Unii Oświęcim. Podawał L. Laszkiewicz (obecnie Milano Vipers), a strzelał Waldemar Klisiak. Kolejne dwie bramki dla Polski również zostały zdobyte w przewadze, a do siatki trafiali Adrian Parzyszek i Michał Garbocz, który strzelił swojego drugiego gola w tym spotkaniu. W lutym czeka Polaków druga faza eliminacji olimpijskich, turniej w Rydze, skąd tylko zwycięzca pojedzie do Turynu. W ostatnim meczu turnieju Chorwacja przegrała z Litwą 4:6 (1:1, 2:2, 1:3). Polska - Holandia 5:0 (2:0, 2:0, 1:0) Bramki: Garbocz (17., 41., w przewadze), L. Laszkiewicz (18., w przewadze), Klisiak (34.), Parzyszek (39., w przewadze). Polska: Jaworski - Zamojski, Piekarski, Czerkawski, Garbocz, Płachta - Śmiełowski, Gabryś, Klisiak, Parzyszek, Laszkiewicz - Sokół, Różański, Dołęga, Słaboń, Proszkiewicz - Piotrowski, Justka, Oliwa, Bagiński, Jaros; Holandia: Groeneveld - Hartogs, Jacobs, Bultje, Oort, Livingston - Arts, van den Thillart, Stienstra, Polet, Hoogsteen - van Iersel, de Jong, Eimers, de Wit, Kars - Willemse, Landman, Salomonson, Visser, van Diemen. Kary: 10 - 12 min. Widzów 4000. 1. Polska 3 3 0 0 18:1 6 pkt 2. Holandia 3 2 1 0 13:9 4 3. Litwa 3 1 0 0 8:13 2 4. Chorwacja 3 0 0 0 7:23 0