Może pan być dumny po tym, co pokazali Pana zawodnicy. - Jestem bardzo dumny. Byliśmy aktywni, brakło nam tylko trochę doświadczenia. Mieliśmy sytuacje, ale trochę przestraszyliśmy się tego, że możemy wygrać za trzy punkty. Mieliśmy przewagę pod koniec trzeciej tercji i na początku dogrywki, trafiliśmy też w poprzeczkę... Gdyby udało się zdobyć dwa punkty, bylibyśmy dużo bardziej szczęśliwi, ale jestem dumny z chłopaków. Gratuluję im charakteru, serducha i zaangażowania. Przede wszystkim Pana zawodnicy nie wystraszyli się brązowych medalistów Mistrzostw Świata Elity. - Sparing ze Słowacją (Polacy przegrali 1:6) pokazał nam, jaki poziom nas tutaj czeka. Oczywiście, że popełnialiśmy błędy, ale bez błędów nie da się grać w hokeja, szczególnie z tak mocnymi zespołami jak są tutaj na mistrzostwach. Jestem dumny z zawodników, ale też z naszych kibiców, że tylu stawiło się w Ostrawie. Jestem szczęśliwy, że promujemy hokej w Polsce i dzięki temu przekonamy do tej dyscypliny wiele osób. Za to, co chłopcy zagrali, zasługują na lepsze propagowanie hokeja. Powinno się pokazywać, jak oni potrafią walczyć. Szczególnie z tak mocnymi rywalami jak Łotwa. Nie obawiał się Pan, że Polacy mogą przestraszyć się wielkich i faworyzowanych Łotyszy? - W życiu nie można się bać. Tutaj bardziej chodzi o to, że my nie mamy możliwości rywalizowania z takimi przeciwnikami. My dopiero teraz zbieramy doświadczenie, choć mamy w składzie wielu zawodników, którzy są blisko zakończenia kariery. Jestem szczęśliwy, że po ponad 20 latach mogą zagrać w Elicie. Przecież tu są najlepsi zawodnicy na świecie, wielu z nich na co dzień gra w NHL. Szwecja przywiozła tu 16 hokeistów z NHL! Gra przeciwko takim zawodnikom to marzenie. To właśnie ze Szwecją zmierzymy się w niedzielę. W jaki sposób z nimi trzeba zagrać? - Jeszcze o tym nie myśleliśmy, na razie chcemy się pocieszyć z tego punktu z Łotwą. Teraz czas na kolację i regenerację. Chłopaki muszą ten mecz jeszcze rozegrać w głowach, przypuszczam że dziś zasną gdzieś pewnie koło 2-3, a przecież jutro mamy jeszcze mocniejszego przeciwnika. Z jednej strony wspomina Pan o doświadczonych zawodnikach, ale z drugiej to głównie ci najmłodsi zdobywali dziś bramki. - Tak, ale mówimy o zespole. Doświadczeni zawodnicy pomagają młodym, a młodzi słuchają doświadczonych. U nas wszystko jest poukładane i tak powinno być. Na razie cieszy się jednak tym meczem z Łotwą i tym, jak się zaprezentowaliśmy. Narzekał Pan niedawno, że nie zdobywacie tzw. "brudnych bramek", czyli zaskakujących i nietypowych. A z Łotwą zdobyliście takie trzy gole. - I właśnie dlatego strzeliliśmy cztery gole. A gdybyśmy szukali goli "do pustej bramki", to nie wiem, czy zdobylibyśmy jednego. Oczywiście, że możemy grać kombinacyjnie, ale nie na siłę. Dziś chłopcy to doskonale zrozumieli. Na takiej imprezie zdobyć cztery gole, to jest to coś niesamowitego. Gdybyśmy się mieli do czegoś przyczepić, to byłyby to gry w przewadze. Da się to poprawić? - Da się, ale na to potrzeba czasu. Bo ilu obrońców z tej drużyny gra w przewagach? Bryk, Kolusz i ktoś jeszcze? Jeśli w polskiej lidze nie bierze udziału w przewagach, to jak ma to robić w mistrzostwach świata? Na pewno zrobimy wszystko, by z tego meczu wyciągnąć wnioski i w kolejnym spotkaniu zagrać lepiej. Pozwoli Pan dziś zajrzeć do internetu? Bo tam, jak nigdy, na czołówkach będzie polski hokej. - To są dorośli ludzie, nie trzeba im dawać żadnych zakazów. To inteligentni faceci. Trzeba się tym występem trochę pocieszyć, ale zaraz będziemy się wszyscy koncentrować na regeneracji i analizować spotkanie. Każdy musi zadać sobie pytanie, co zrobiłem dobrze, a co mogłem lepiej. Rozmawiali i notowali w Ostrawie Piotr Jawor i Tomasz Kalemba MŚ Elity. Gdzie i kiedy oglądać mecze? Hokejowe MŚ Elity w Pradze i Ostrawie trwają od 10 maja. Następnymi rywalami Polaków będą: Szwecja (12 maja, godz. 20:20), Francja (14 maja, godz. 20:20), Słowacja (15 maja, godz. 20:20), USA (17 maja, godz. 20:20), Niemcy (18 maja, godz. 16:20), Kazachstan (20 maja, godz. 20:20). Transmisje będzie można oglądać na sportowych antenach Polsatu oraz w Polsat Box Go. Relacje na Sport.Interia.pl.