Pot lał się z niego strumieniami. Polak podczas meczu wypił 6 litrów wody
Polski bramkarz John Murray podczas meczu ze Stanami Zjednoczonymi (1:4) był najbardziej zapracowanym zawodnikiem na lodzie. Bronił świetnie, a hokeiści USA na jego bramkę posłali aż 57 strzałów. Co więcej, w trakcie meczu Murray musiał wypić aż sześć litrów wody. - Pewnie po mistrzostwach będzie czas, by siąść i zastanowić się nad tym meczem, ale już teraz wiem, że wiele dla mnie znaczył - podkreśla Murray. Dziś Polska zmierzy się z Niemcami (godz. 16:20, transmisja w Polsacie Sport 1 i Polsat Box Go, relacja na Sport.Interia.pl).

Interia: Mimo porażki 1:4, po meczu ze Stanami Zjednoczonymi możecie być zadowoleni.
John Murray: - Graliśmy naprawdę dobrze, na pewno chcieliśmy się spisać lepiej niż z Francją. Dla nas w tym turnieju najważniejsze są spotkania właśnie z Francją i Kazachstanem. Stany Zjednoczone to najwyższa półka, chcieliśmy pokazać sobie, że potrafimy rywalizować na tak wysokim poziomie.
Czujesz, że z każdym meczem jesteście pewniejsi siebie.
- Na pewno jesteśmy lepszym zespołem niż kilka tygodni temu. Mieliśmy dłuższe zgrupowanie, kilka wartościowych meczów towarzyskich. Ale teraz zostały nam dwa spotkania i wiemy, że to ostatnie - z Kazachstanem - musimy wygrać.
Z USA zagrałeś dużo lepiej niż z Francją.
- Wróciliśmy na właściwą ścieżkę i musimy to kontynuować z Kazachstanem oraz Niemcami. Wiemy, że do utrzymania potrzebujemy trzech punktów.
Spotkanie z USA będzie wyjątkowe w twojej karierze?
- Pewnie po mistrzostwach będzie czas, by siąść i się zastanowić nad tym meczem, ale już teraz wiem, że wiele dla mnie znaczył.
Gdyby 20 lat temu ktoś ci powiedział, że będziesz grał w reprezentacji Polski...
- To pewnie bym się zaśmiał i zapytał, czy Polska w ogóle ma drużynę hokejową (śmiech). Któregoś dnia zadzwonił telefon z propozycją gry w polskiej lidze. Pomyślałem: "czemu nie, zobaczę jak tam jest". I spodobało mi się, zdecydowałem się zostać. Rok byłem też w Kazachstanie, ale o tym pobycie nie mogę powiedzieć zbyt wiele dobrego. Wróciłem więc do Polski i już tu zostałem. Każdego roku wracam jednak do USA na ok. dwa miesiące, w tym roku będzie trochę krócej. Spędzam tam czas z rodziną. Wiadomo, dom to dom.
Gdyby 20 lat temu ktoś mi powiedział, że będę grał w reprezentacji Polski, to pewnie bym się zaśmiał i zapytał, czy Polska w ogóle ma drużynę hokejową
Wiesz, ile strzałów oddali Amerykanie?
- Słyszałem, że 53.
57. Pamiętasz mecz, kiedy miałeś aż tyle pracy?
- Dwa lata temu w Bratysławie na turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich, z Białorusią miałem 51 strzałów i wygraliśmy 1:0. Potem był Słowacja i 53 strzały, ale tamten meczu już zakończył się porażką (1:5).
Ile wody straciłeś w meczu z USA?
- Tego nie wiem, ale wypiłem ok. sześciu litrów.
16 godzin wystarczy, by odpocząć przed meczem z Niemcami?
- Zobaczymy w sobotę (śmiech).
Rozmawiali w Ostrawie Piotr Jawor i Tomasz Kalemba
MŚ Elity. Gdzie i kiedy oglądać mecze?
Hokejowe MŚ Elity w Pradze i Ostrawie trwają od 10 maja. Następnymi rywalami Polaków będą Niemcy (18 maja, godz. 16:20), a na zakończeniu rywalizacji w Grupie B podopieczni trenera Roberta Kalabera zagrają z Kazachstanem (20 maja, godz. 20:20). Transmisje będzie można oglądać na sportowych antenach Polsatu oraz w Polsat Box Go. Relacje na Sport.Interia.pl.











