Z jednej strony znów zagraliście dobry mecz, ale z drugiej zanotowaliście kolejną porażkę. - Ciężko cokolwiek powiedzieć, bo wiedzieliśmy, że tak będzie, ale gdzieś nasze głowy wierzą w to, że punkty z tymi najpotężniejszym rywalami wyrwiemy. Nie możemy się załamywać, gramy tu siedem meczów w 10 dni. Nie ma czasu na załamywanie się. Trzeba czyścić głowę, zrobić analizę i do kolejnego meczu podchodzić jak do kolejnego spotkania play-off. Tymczasem przed wami kolejna hokejowa potęga - w piątek zmierzycie się ze Stanami Zjednoczonymi. Może należałoby ten mecz potraktować ulgowo, wiedząc że kluczowe będzie poniedziałkowe spotkanie z Kazachstanem? - Nie ma mowy. Jako sportowcy nie potrafimy "wyłączyć" się na jakieś spotkanie. Chcemy udowodnić, że zasługujemy na to, by być w elicie. Chcemy też pokazać, że zasłużyliśmy na to, by mieć możliwość szukania szans w zagranicznych klubach. Walką może przyciągnąć uwagę agentów i przedstawicieli topowych lig, by zobaczyli, że warto zwracać uwagę szczególnie na naszych młodych zawodników. Ciężko pracujemy, każdy mecz jest najważniejszy i w każdym gramy o życie. Nie przyjechaliśmy tu odpuszczać poszczególnych spotkań, każde musimy grać na 100 proc. Mecz ze Słowacją pokazał, że potrafiliście zapomnieć o potyczce z Francją, z której nie mogliście być zadowoleni. - Źle podeszliśmy do tamtego meczu. Szybko stracone dwie bramki, później dwie kolejne... Na każdym poziomie ciężko odrabia się taką stratę, a co dopiero na Mistrzostwach Świata Elity. Trochę za bardzo chcieliśmy grać z nimi jak równy z równym, a nie oszukujmy się - Francuzi też mają kadrę naszpikowaną zawodnikami z topowych lig. Jakie jeszcze wnioski macie po tamtym spotkaniu? - Chyba za bardzo chcieliśmy podejść do tego meczu na "hura", a zabrakło tego, co charakteryzowało nas w poprzednich meczach, czyli ciężka praca, solidna defensywa i poświęcenie. Może hokej oparty na wybijaniu krążka nie jest fajny dla kibiców i dziennikarzy, ale niestety - nie możemy z takimi rywalami równać się umiejętnościami i doświadczeniem, więc muismy szukać swoich szans w taki sposób. Może to nie jest efektowne, ale to nas zupełnie nie interesuje. Chcemy grać efektywnie i strzelać bramki, jak z Łotyszami. Wtedy też nie zagraliśmy pięknie, ale tam było serducho, serducho i jeszcze raz serducho. W Ostrawie rozmawiali Piotr Jawor i Tomasz Kalemba MŚ Elity. Gdzie i kiedy oglądać mecze? Hokejowe MŚ Elity w Pradze i Ostrawie trwają od 10 maja. Następnymi rywalami Polaków będą: USA (17 maja, godz. 20:20), Niemcy (18 maja, godz. 16:20) i Kazachstan (20 maja, godz. 20:20). Transmisje będzie można oglądać na sportowych antenach Polsatu oraz w Polsat Box Go. Relacje na Sport.Interia.pl.