Interia: Udało się wam dojść Niemców na jedną bramkę, ale ostatnie słowo należało jednak do nich. Arkadiusz Kostek: - Na koniec rzuciliśmy się do ataku, ale nadzialiśmy się na kontrę i było praktycznie po meczu. To była końcówka, musieliśmy się bardziej otworzyć i zaryzykować. Przytrafiła się strata i Niemcy to wykorzystali. Na ogół pierwsze i drugie tercje są najlepsze w waszym wykonaniu, a tym razem była to trzecia. - Sił nam nie brakuje, jesteśmy mocno zmotywowani. Żadnego meczu nie odpuszczamy i cały czas walczymy. Teraz przed wami najważniejsze spotkanie - poniedziałkowe stracie z Kazachstanem. Czuć już presję? - Nie, jeszcze nie. Na pewno zaczniemy analizować rywali podczas dnia odpoczynku. Spokojnie przygotowujemy się do tego spotkania. Po dniu wolnym zagraliście najsłabszy mecz turnieju - z Francją. Czy w tej sytuacji należy obawiać się tego dnia wolnego? - Myślę, że nie. Wtedy przydarzył nam się brak koncentracji i wyciągniemy z tego wnioski. Teraz inaczej podejdziemy do meczu z Kazachstanem, pamiętając co się wydarzyło w spotkaniu z Francuzami. Na pewno będziemy lepiej przygotowani. Z Kazachami zagracie swój zachowawczy hokej czy tym razem pójdziecie na wymianę ciosów? - Zobaczymy. Na pewno nastawialiśmy się, że na tym turnieju będziemy grali więcej w defensywie. Chcemy grać stabilnie i nie pozwalać przeciwnikowi na zdobywanie zbyt wielu bramek. Wtedy też możemy zaskakiwać przeciwnika grą z kontry i nawiązywać walkę. Jaki macie plan na dzień wolny? Odpoczynek czy będzie trochę ruchu? - To sprawa indywidualna. Ja na pewno trochę się poruszam, by nie przeleżeć całego dnia w łóżku. Każdy jednak wie, czego potrzebuje najbardziej. Musimy jak najlepiej się przygotować. Czujecie stawkę meczu z Kazachstanem? Albo za rok znów zagracie w takim świetnym turnieju, albo wrócicie na zaplecze. - Czujemy stawkę i jeszcze bardziej nas to motywuje. Dobiliśmy do światowego hokeja i nie chcemy opuszczać elity. To świetne przeżycie mierzyć się z najlepszymi drużynami na świecie. Wiemy, o co gramy i jesteśmy na to gotowi. To będzie ważny mecz nie tylko dla reprezentacji, ale też dla rozwoju polskiego hokeja. - Mam nadzieję, że to da kopa także polskiemu hokejowi i rozpromuje go. Pozostanie w elicie bardzo by w tym wszystkim pomogło. W Ostrawie rozmawiali Piotr Jawor i Tomasz Kalemba