Polska obecnie zajmuje 22. miejsce w rankingu IIHF. Słowenia znajduje się pięć lokat wyżej. Stopień trudności idzie zatem w górę, bowiem przed tygodniem w Krynicy-Zdroju Biało-Czerwoni wygrali ba mecze z Węgrami, którzy zajmują 19. miejsce w rankingu IIHF. Tyle że teraz zarówno Słowenia, jak i Węgry przygotowują się do mistrzostw świata Dywizji IA, a Polacy do MŚ Elity. Zacięta walka o miejsce w polskiej kadrze na MŚ. Apel reprezentanta kraju Selekcjoner ma już do dyspozycji wszystkich zawodników przed MŚ Robert Kalaber, selekcjoner polskiej kadry, ma już do dyspozycji wszystkich zawodników. Po niedzieli na zgrupowanie kadry dotarli ostatni hokeiści powołani przez szkoleniowca do reprezentacji. W czwartkowym (18 kwietnia) meczu ze Słowenią trener raczej nie dokona zmian w porównaniu do spotkań z Węgrami, ale w piątek (19 kwietnia) będzie już chciał dać szansę gry kilku zawodnikom, którzy niedawno zakończyli rywalizację w Tauron Hokej Lidze. Na początek Polacy rozbili Węgrów W ubiegłym tygodniu nasza kadra rozegrała dwa mecze towarzyskie. Także ze spadkowiczem z Elity - reprezentacją Węgier. To bardzo niewygodny rywal, z którym zawsze gra się bardzo trudno. Madziarzy prezentują solidną defensywę, ale tym razem Biało-Czerwoni byli bardzo skuteczni i w dwóch spotkaniach strzelili rywalom aż 11 bramek, wygrywając oba mecze. Pierwszy 5:2, a drugi 6:2. - W oba te mecze dobrze weszliśmy. Jako pierwsi strzeliliśmy bramkę, a to pozwoliło nam na kontrolę tych spotkań - powiedział Damian Kapica w rozmowie z Interia Sport. Przed rokiem Polska także przygotowania do mistrzostw świata zaczynała od wygranych w dwumeczu z Węgrami. - Oby to był dobry prognostyk i żebyśmy byli po turnieju zadowoleni, jak w tamtym roku. Teraz będziemy grali w Elicie z drużynami, z którymi nie mieliśmy normalnie szans na konfrontację. To będą spotkania na dużej intensywności i właśnie na to się przygotowujemy, a nasze zgrupowania przebiegają zgodnie z planem. Każdy z zawodników, jakich mam, wie, jak duża jest stawka. Mamy naprawdę ogromną konkurencję w kadrze i walka o miejsce w składzie na MŚ będzie się toczyła do ostatniego spotkania - zauważył Kalaber. Damian Kapica wrócił do kadry Na pewno jednak zaskoczyły dwie tak gładkie wygrane Biało-Czerwonych. - Wydaje mi się jednak, że u Węgrów następuje akurat teraz zmiana pokoleniowa. Nas to wciąż jeszcze czeka. Było widać, że rywal jest w przebudowie, bo popełniali dużo błędów - mówił Kapica. W dwumeczu z Węgrami nasi hokeiści nie wykorzystali ani jednej gry w przewadze. Nasz skrzydłowy wytłumaczył, jaka była tego przyczyna. - Nie trenowaliśmy tego elementu. Przez pierwsze dwa tygodnie zgrupowania robiliśmy inne rzeczy na treningach i - co najważniejsze - udało się to wdrożyć w czasie meczu. I to nas cieszy - przyznał 31-latek. Spotkania MŚ w hokeju Elity będzie można obejrzeć wyłącznie na antenach Polsatu Sport W ostatnich latach Kapica miał wiele pecha i nie grywał w mistrzostwach świata. Z turnieju w Nottingham, na którym Polska wywalczyła awans do Elity, wyeliminowała go kontuzja. Teraz jednak imponuje grą. - Nie mówiłbym o pechu. Takie jest po prostu życie sportowca. Nie pojechałem na ostatnie mistrzostwa świata, bo wybrałem zdrowie. Chciałem wyleczyć kontuzję, z jaką borykałem się przez cały tamten sezon. Teraz jest wszystko w porządku. I ciesze się, że mogłem wrócić do reprezentacji - mówił Kapica, który teraz będzie czekał na decyzję trenera Kalabera dotyczącą składu na mistrzostwa świata. Ta ma zostać ogłoszona 7 maja po ostatnim meczu sparingowym z Danią w Sosnowcu. Selekcjoner kadry będzie miał spory ból głowy. Do dyspozycji ma bowiem 35 zawodników i z tego grona będzie musiał skreślić dziesięć nazwisk. - To jest najtrudniejsze w pracy selekcjonera. Ciężko jest powiedzieć zawodnikowi, który oddał serca i wiele poświęcił, że nie pojedzie na mistrzostwa świata. O tym, kto pojedzie, będą decydowały naprawdę detale. Na pewno będziemy potrzebować wielu zawodników, którzy potrafią grać bez krążka. Ten będzie w naszym posiadaniu niezbyt często. Nie będziemy drużyną, która będzie prowadziła grę. Dlatego potrzebujemy hokeistów, którzy dobrze bronią i blokują strzały i potrafią grać na kontrze - opowiadał Kalaber. Mecz towarzyski Polska - Słowenia w Bytomiu będzie można śledzić w relacji w Interia Sport