Polska do hokejowej Elity powróciła po 22 latach przerwy. Chyba mało kto zakładał, że Biało-Czerwonym uda się utrzymać w gronie najlepszych ekip świata, choć po cichu liczono na dobre wyniki w meczach z Francją i Kazachstanem. To miały być ekipy, z którymi Polacy mogli nawiązać walkę. Tymczasem Biało-Czerwoni rozpoczęli turniej od niespodzianki. Już w pierwszym meczu byli bliscy pokonania Łotwy, brązowego medalisty ostatnich MŚ. Ostatecznie przegrali po dogrywce 4:5, zdobywając jeden punkt. Co dalej z reprezentacją Polski? Biją na alarm, są powody do niepokoju Kamil Wałęga: świat zapamiętał Polskę On wlał nadzieję w serca kibiców. Pozwalał coraz śmielej myśleć o walce z Francją i Kazachstanem o utrzymanie się w Elicie. Niestety Polacy przegrali wszystkie pozostałe spotkania. Wstydu jednak nie było. Najwyższa porażka to było 1:5 w meczu ze Szwecją. Nasz hokeista w ostatnim sezonie początkowo grał w HC Ocelari Trzyniec i zdobył nawet piękną bramkę w Lidze Mistrzów. Potem jednak trafił na zasadzie wypożyczenia na zaplecze czeskiej Ekstraklasy do HC Frydek-Mistek. Tam w 28 meczach zdobył 10 goli i miał 11 asyst. - Bawiłem się grą w tych mistrzostwach świata. Na trybunach panowała fantastyczna atmosfera. Polscy kibice pokazali, że kochają hokej. Jestem wdzięczny za to, jak nas wspierali. Nie graliśmy tak źle, jak wszyscy spodziewali się przed tym turniejem. Szkoda, że nie udało się zostać w Elicie. Na pewno byliśmy w stanie pokonać Kazachstan. Na pewno hokejowy świat zapamiętał Polskę z dobrej strony, bo zostawiliśmy po sobie dobre wrażenie - ocenił 23-latek. - Szkoda, że zaraz po tym, jak strzeliłem w przewadze z Kazachstanem, nie strzeliliśmy jeszcze jednej albo dwóch bramek. Łatwiej prowadziłoby nam się grę. Była presja przed tym meczem, ale chyba dobrze sobie z nią poradziliśmy. Weszliśmy dobrze w to spotkanie. W końcówce trzeba było już rzucić wszystkie siły na atak i Kazachowie to wykorzystali - dodał. Polacy w każdym meczu zostawiali serce na lodzie. Tym właśnie ujęli wielu. W tym także kibiców z innych krajów. Dzięki temu mogli toczyć wyrównane boje. - I właśnie dzięki determinacji jesteśmy w stanie nawiązywać walkę z każdym. Hokejowo odstajemy od tych najlepszych krajów. Nie mówię tu o umiejętnościach, ale o tym, wszystkim, co otacza ten sport. Mamy zdecydowanie mniej hokeistów od innych krajów. Do tego nie mamy tylu lodowisk, co inni - zakończył. Hokejowe MŚ Elity. Gdzie i kiedy oglądać mecze? Hokejowe MŚ Elity w Pradze i Ostrawie trwają od 10 maja. Transmisje wszystkich meczów i studio będzie można oglądać na sportowych antenach Polsatu oraz w Polsat Box Go. Relacje na Sport.Interia.pl. Z Ostrawy - Tomasz Kalemba i Piotr Jawor, Interia Sport