Kolejne spotkanie Szwedów tylko potwierdziło, z jaką potęgą w niedzielę mierzyli się Polacy. Podopieczni trenera Roberta Kalabera przegrali z "Trzema Koronami" 1:5, ale szybko okazało się, że na łatwą przeprawę nie będę mogli liczyć także Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi mogli mieć nadzieję, że ich drużyna postawi większy opór Szwedom, w końcu na inaugurację pokonali Słowaków 6:4. Gorzej było w drugim spotkaniu, bo Niemcy przegrali ze Słowacją 1:6, ale już po pierwszej tercji ze Szwedami niemieccy kibice mogli mieć obawy, że porażka będzie jeszcze wyższa. Pierwszą bramkę Szwedzi zdobyli w 2 minucie i 54 sekundzie, czyli o 40 sekund szybciej niż w meczu z Polakami. Gola strzelił ten, który do polskiej bramki trafiła dwukrotnie, czyli kapitan Erik Karlsson. Później Niemcy próbowali postraszyć rywali, ale ci odgryźli się precyzyjnym uderzeniem z wysokości bulika Lucasa Raymonda, a podczas gdy w przewadze pokaz siły i precyzji strzału spod niebieskiej linii dał Victor Olofsson. Po pierwszej odsłonie Szwedzi prowadzili 3:0, a w strzałach wręcz miażdżyli rywali - oddali ich 17, a Niemcy zaledwie 4. W drugiej tercji trwały męczarnie ekipy prowadzonej przez Harolda Kreisa. Momentami Szwedzi zamykali ich w tercji, jakby grali pięciu na trzech, choć na lodzie siły były wyrównane. Skandynawowie ostrzeliwali bramkę jak na treningu, a niemiecki bramkarz wylewał litry potu uwijając się między słupkami. Wpuścił też kolejne dwie bramki, choć tak małą liczbę może uznać za sukces. Po dwóch tercjach było więc 5:0 (Polacy po 40 minutach przegrywali ze Szwecją 0:3), a w strzałach 35:9 (w meczu z Polakami było 27:10). W trzeciej tercji Szwedzi już jednak zdecydowanie spuścili z tonu. Momentami Niemcy mieli przewagę i zdobyli nawet bramkę, na którą Szwedzi odpowiedzieli. Po trzech spotkaniach Szwedzi mają komplet punktów, a Niemcy trzy. Niemcy - Szwecja 1:6 (0:3, 0:2, 1:1) Bramki: 0:1 Karlsson (3. Froden), 0:2 Pettersson (15. Heed), 0:3 Olofsson (20. Dahlin), 0:4 Grundstrom (25. Dahlin), 0:5 Burakovsky (30. Holmberg), 1:5 Pfoderl (48. Michaelis), 1:6 Lundestrom (52. Karlsson). Widzów: 8309. MŚ Elity. Gdzie i kiedy oglądać mecze? Hokejowe MŚ Elity w Pradze i Ostrawie trwają od 10 maja. Następnymi rywalami Polaków będą: Francja (14 maja, godz. 20:20), Słowacja (15 maja, godz. 20:20), USA (17 maja, godz. 20:20), Niemcy (18 maja, godz. 16:20), Kazachstan (20 maja, godz. 20:20). Transmisje będzie można oglądać na sportowych antenach Polsatu oraz w Polsat Box Go. Relacje na Sport.Interia.pl.