Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny Girony. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. W 13. minucie kartkę obejrzał Damián Petcoff z Logronés. W pierwszych minutach meczu to zawodnicy Girony otworzyli wynik. W 14. minucie Arnau Martinez dał prowadzenie swojemu zespołowi. Przy strzeleniu gola pomagał Gumbau. W 22. minucie kartkę dostał Paulino, piłkarz gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Girony w 40. minucie spotkania, gdy Cristhian Stuani zdobył drugą bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Asystę przy golu po raz kolejny zaliczył Gumbau. Kibice Logronés nie mogli już doczekać się wprowadzenia Mateusza Bogusza. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Unai Medina. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić pierwszego gola. Na drugą połowę jedenastka Logronés wyszła w zmienionym składzie, za Damiána Petcoffa wszedł Jaime Sierra. W 56. minucie sędzia przyznał kartkę Pablowi Bobadilli z zespołu gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Girony w 57. minucie spotkania, gdy Cristhian Stuani zdobył z rzutu karnego trzecią bramkę. W 58. minucie Paulino został zmieniony przez Rubéna Martíneza. W 66. minucie w zespole Logronés doszło do zmiany. Andoni López wszedł za Iñakiego. Chwilę później trener Girony postanowił wzmocnić linię napadu i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Edgara Bárcenasa. Na boisko wszedł Nahuel Bustos, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na siedem minut przed zakończeniem spotkania arbiter ukarał kartką Andoniego Lópeza, piłkarza Logronés. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 85. minucie na listę strzelców wpisał się Juanpe. W 88. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Andera Vitorię z Logronés, a w 90. minucie Monchu z drużyny przeciwnej. Mimo że drużyna gospodarzy nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 58 ataków oddała tylko dwa celne strzały, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W pierwszej minucie doliczonego czasu starcia bramkę pocieszenia zdobył Rubén Martínez. Asystę zanotował Andy. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-4. Arbiter pokazał pięć żółtych kartek zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Girony przyznał jedną. Obie jedenastki dokonały po pięć zmian w drugiej połowie. 16 maja zespół Logronés rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie CD Leganés. Natomiast 17 maja Real Sporting de Gijón zagra z zespołem Girony na jego terenie.