Jedenastka Almeríi bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała pierwsze miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 spotkań jedenastka Almeríi wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Huesca: Adolfowi Gaichowi w 19. i Jorge Pulidowi w 23. minucie. W 24. minucie sędzia wskazał na jedenasty metr, jednak Umar Sadiq spudłował fatalnie. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna Almeríi. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Huesca: Andreiowi Rațiu w 32. i Joaquínowi Muñozowi w 33. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kibice Hueski nie mogli już doczekać się wprowadzenia Juana Carlosa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy. Murawę musiał opuścić Adolfo Gaich. Trener Almeríi postanowił zagrać agresywniej. W 59. minucie zmienił pomocnika José Laza i na pole gry wprowadził napastnika Arvina Appiaha. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 60. minucie Arnau Puigmal został zmieniony przez Largiego Ramazaniego. Między 69. a 79. minutą, boisko opuścili piłkarze Almeríi: Umar Sadiq, Curro Sánchez, Portillo, na ich miejsce weszli: Dyego Sousa, Javi Robles, Juan Villar. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Marca Mateu, Joaquína Muñoza zajęli: Mikel Rico, Isidro Pitta. W 83. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Sergia Akiemego z Almeríi, a w szóstej minucie doliczonego czasu meczu Floriana Miguela z drużyny przeciwnej. Przewaga zespołu Almeríi w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Hueski pokazał pięć. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast drużyna Hueski w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek zespół Hueski będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Real Valladolid CF. Natomiast 4 grudnia CF Fuenlabrada będzie gościć drużynę Almeríi.