Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 meczów zespół Saragossy wygrał pięć razy i tyle samo razy przegrywał. Dwa mecze zakończyły się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Saragossa: Ivanowi Azónowi w 36. i Pepowi Chavarríi w 42. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Trener Almeríi postanowił zagrać agresywniej. W 55. minucie zmienił pomocnika Césara de la Hoza i na pole gry wprowadził napastnika José Corpasa, który w bieżącym sezonie ma na koncie już siedem goli. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego drużyna zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Almeríi w 59. minucie spotkania, gdy Umar Sadiq strzelił pierwszego gola. Przy strzeleniu gola asystował João Carvalho. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Almería: Áleksowi Centellesowi w 64. i Umarowi Sadiqowi w 70. minucie. Chwilę później trener Saragossy postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 72. minucie na plac gry wszedł Haris Vučkič, a murawę opuścił Ivan Azón. W tej samej minucie Luca Zanimacchia został zmieniony przez Raíego Nascimentę. W 77. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Alejandra Francésa z Saragossy, a w pierwszej minucie doliczonego czasu starcia Aitora Buñuela z drużyny przeciwnej. Między 78. a 89. minutą, boisko opuścili piłkarze Saragossy: Pep Chavarría, Alejandro Francés, Íñigo Eguaras, na ich miejsce weszli: Luis Carbonell, Gabriel Fernández, Javi Ros. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Lucasa Robertonego, José Laza zajęli: Samú Costa, Fran Villalba. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn dostali po trzy żółte kartki. Drużyna Almeríi w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Już w najbliższą niedzielę drużyna Almeríi zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Malaga Club de Futbol. Tego samego dnia Real Sporting de Gijón będzie gościć drużynę Saragossy.