Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 17 razy. Drużyna Almeríi wygrała aż osiem razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko cztery. Już w pierwszych minutach jedenastka Almeríi próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Almería: Ivanildowi Fernandesowi w 39. i Aitorowi Buñuelowi w 43. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Almeríi wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Lucasa Robertonego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Álex Centelles. Drugą połowę drużyna Almeríi rozpoczęła w zmienionym składzie, za Agera Aketxego, Juana Villara, Aitora Buñuela weszli José Corpas, Iván Balliu, Sergio Akieme. W 52. minucie sędzia pokazał kartkę Lucasowi Robertonemu z zespołu gospodarzy. Chwilę później trener Girony postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 54. minucie na plac gry wszedł Ibrahima Kebe, a murawę opuścił Gumbau. W tej samej minucie Sebastian Cristoforo został zmieniony przez Ramóna Terratsa. Między 56. a 89. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Przewaga jedenastki Almeríi w posiadaniu piłki była ogromna (67 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia przyznał cztery żółte kartki piłkarzom Almeríi, natomiast zawodnikom gości pokazał dwie. Jedni i drudzy wymienili po pięciu zawodników w drugiej połowie.