Do derbowego spotkania Sevilla - Real Betis obie drużyny przystąpiły odpowiednio jako wicelider tabeli LaLiga i trzecia siła rozgrywek. Gospodarze przed tą kolejką mieli na koncie 51 punktów, czyli o sześć mniej od prowadzącego w tabeli Realu Madryt, który wygrał swoje spotkanie wczoraj i uciekł na dziewięć "oczek". Real Betis uzbierał w tym sezonie 46 punktów i przed weekendowymi meczami wyprzedzał czwarte w tabeli Atletico o cztery punkty. W tym sezonie Sevilla rywalizowała z Realem Betis już dwukrotnie. W meczu ligowym Los Nervionenses wygrali na wyjeździe 2-0, natomiast w 1/8 Pucharu Króla to Real Betis cieszył się z triumfu 2-1 na Estadio Benito Villamarín. Zobacz też: Erling Haaland jest priorytetem dla Barcelony Sevilla - Real Betis. Dominacja gospodarzy, rzut karny i bójki w pierwszej połowie Od samego początku spotkania mocniej do ataku ruszyli gospodarze. W drugiej minucie w polu karnym Realu Betisu przewrócił się Joan Jordan, który pociągany był za koszulkę przez gracza gości Williama Carvalho. Zawrzało na trybunach, lecz sędzia niewzruszony nie wskazał na jedenasty metr. Dwie minuty później mógł być kolejny rzut karny dla gospodarzy, ale przed kontaktem Marca Bartry z Youssefem En-Nesyrim zawodnik Sevilli był jednak na ofsajdzie. W siódmej minucie gospodarze mieli doskonałą okazję na bramkę, lecz po dośrodkowaniu z lewej strony murawy En-Nesyri oddał strzał, który wybronił Claudio Bravo. W 12. minucie doszło do bójki na murawie pomiędzy piłkarzami obu zespołów. Wszystko zaczęło się od tego jak Nabil Fekir z Realu Betis odepchnął Marcusa Acunię. Ostatecznie sędzia ukarał kartkami najbardziej krewkich piłkarzy w całej tej sytuacji, czyli Joana Jordana (Sevilla) i Sergio Canalesa (Real Betis). Youssef En-Nesyri z Sevilli otrzymał dobre górne podanie z prawej strony boiska za plecy obrońców w 23. minucie spotkania. Gracz gospodarzy wbiegł w pole karne, a tam został powalony przez golkipera gości i sędzia Carlos Del Cerro podyktował rzut karny! Minutę później Ivan Rakitić podszedł do "11" i pewnym strzałem w lewy dolny róg bramki tuż przy słupku pokonał Claudio Bravo, który rzucił się w odmiennym kierunku. W 28. minucie Marcos Acunia sfaulował piłkarza gości Nabila Fekira i na murawie znowu zrobiło się gorąco pomiędzy piłkarzami obu zespołów. Służby medyczne musiały zająć się graczem Realu Betis. Zawodnik Sevilli ujrzał żółtą kartkę po swoim przewinieniu. W 30. minucie Julen Lopetegui, trener Sevilli musiał dokonać wymuszonej zmiany, bowiem kontuzji doznał chwilę wcześniej Papu Gomez, którego zastąpił Munir El Haddadi. W 41. minucie Sevilla podwyższyła prowadzenie w meczu na 2-0. Wszystko zaczęło się od długiego wykopu piłki z bramki Bono. Piłka przeszła obrońców i dotarła do Munira, który kilkanaście minut wcześniej pojawił się na murawie. Gracz gospodarzy wbiegł w pole karne z lewej strony "16" i strzałem w prawy róg bramki nie dał szans golkiperowi Realu Betis Sevilla - Real Betis. Druga połowa pod dyktando gości i bramka w doliczonym czasie gry. Sevilla górą w derbach! Po przerwie goście dokonali dwóch roszad w składzie. Na murawie pojawił się Joaquin i Aitor Ruibal, którzy zastąpili Nabila Fekira i Williama Carvalho. Sevilla także dokonała zmiany, bowiem za Diego Carlosa wszedł Nemanja Gudelji. Na początku drugiej połowy aktywniej do ataku ruszyli goście. Real Betis wywalczył w krótkim odstępie czasu dwa kornery. Przez kilka minut na murawie nie działo się zbyt wiele, a ospała w drugiej odsłonie meczu Sevilla zaatakowała odważniej dopiero w 56. minucie. Wówczas Jesus Corona posłał górną piłkę do En Nesyriego, lecz jego strzał przeszedł wysoko nad bramką Claudio Bravo. W 58. minucie strzał Marca Bartry z "16" metra przeszedł wysoko nad poprzeczką bramki Sevilli. Cristian Tello z Realu Betis miał świetną sytuację na zdobycie bramki w 63. minucie spotkania. Jego strzał zmierzał pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Bono, lecz golkiper Sevilli wyciągnął się jak struna i uchronił swój zespół przed utratą kontaktowego gola. W 66. minucie Aitor Ruibal z ekipy gości posłał piłkę z czternastego metra minimalnie nad poprzeczką. Minutę później bramkarz Bono został ukarany żółtą kartką przez arbitra. W kolejnych minutach spotkania nie działo się nic spektakularnego na boisku, a gospodarze bardziej skupili się na obronie wyniku. Im bliżej końca meczu, tym bardziej gracze Realu Betis odczuwali frustrację z powodu niekorzystnego rezultatu 0-2. Najpierw żółtą kartkę obejrzał Guido Rodriguez w 75. minucie, a chwilę później Aitor Ruibal. W 81. minucie kolejna groźna akcja Realu Betis w drugiej połowie. Po podaniu Hectora Bellerina strzał Alexa Moreno przeszedł obok lewego słupka. W kolejnych minutach meczu Sevilla mocno utrzymywała się przy piłce, nie dając odebrać futbolówki rywalom. Sędzia Del Cerro doliczył pięć minut do drugiej połowy. W trzeciej minucie doliczonego czasu drugiej połowy Munir El Haddadi faulował rywala i był rzut wolny dla gości. W czwartej minucie doliczonego czasu Sergio Canales ładnym strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego pokonał Bono umieszczając piłkę obok prawego słupka. Real Betis nie zdołał już doprowadzić do remisu, a derbowe spotkanie zakończyło się zwycięstwem Sevilli 2-1. Sevilla - Real Betis 2:1 (2:0) Bramki: 24. Rakitić - rzut karny, 41. Munir, 90+4. Canales. Sevilla FC: Búnú - Navas (C), Fernando, Diego Carlos (46. Gudelj), Acuňa (81. Augustinsson) - Jordan (76. Ó. Torres), Delaney, Rakitić - JM Corona, Nasirí (81. Mir), A. Gómez (30. Munir). Real Betis: C. Bravo - Bellerín, Bartra, V. Ruiz, Moreno - G. Rodríguez (77. Akouokou), W. Carvalho (46. Ruibal) - Canales (C), Fékir (46. Joaquín), Tello - Iglesias (70. José). Zobacz też: