Drużyna Ponferradinej bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował szóstą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 28. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Paulowi Antonowi, piłkarzowi gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na drugą połowę drużyna Ponferradinej wyszła w zmienionym składzie, za Paula Antona wszedł Erik Morán. Trener Ponferradinej wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Kukiego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Cristian Rodríguez. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić dającego prowadzenie gola. W 55. minucie żółtą kartkę dostał Andrei Rațiu z Hueski. W tej samej minucie Isidro Pitta został zmieniony przez Daniego Escrichego. W tej samej minucie Kelechi Nwakali został zmieniony przez Mikela Rica, a za Andreia Rațiu wszedł na boisko David Ferreiro, co miało wzmocnić zespół Hueski. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Sergiego Enricha na Edu Espiaua. W 68. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Marc Mateu osłabiając tym samym drużynę Hueski. Na 10 minut przed zakończeniem spotkania w zespole Ponferradinej doszło do zmiany. Ríos Reina wszedł za Ricarda Pujola. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Ponferradinej w 84. minucie spotkania, gdy Edu Espiau zdobył pierwszą bramkę. Przy strzeleniu gola pomagał Ríos Reina. W 88. minucie w drużynie Ponferradinej doszło do zmiany. José Amo wszedł za Kike Saveria. W następstwie utraty bramki trener Hueski postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Pedro Mosquerę i na pole gry wprowadził napastnika Adolfa Gaicha. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W doliczonej szóstej minucie pojedynku sędzia ukarał żółtą kartką Parisa Adota, piłkarza Ponferradinej. Minutę później na listę strzelców wpisał się Jaime Seoane. W doliczonej 10. minucie spotkania arbiter wyrzucił z boiska Copetego z Ponferradinej. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy jedną żółtą i jedną czerwoną. Zespół Ponferradinej w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Już w najbliższy piątek zespół Hueski zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie CD Leganés. Natomiast w sobotę CD Lugo będzie gościć zespół Ponferradinej.