Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Fuenlabrady wygrała jeden raz, zremisowała dwa, nie przegrywając żadnego spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Cristóbalowi z jedenastki gości. Była to ósma minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie Juergen Elitim został zastąpiony przez Sergia Aguzę. A kibice Fuenlabrady nie mogli już doczekać się wprowadzenia Aboubakary'ego Kantégo. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Borja Garcés. Po chwili trener Ponferradinej postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 69. minucie na plac gry wszedł Kaxe, a murawę opuścił Erik Morán. Od 69 minuty boisko opuścili zawodnicy Fuenlabrady: Iban Salvador, Javier Espinosa, Randy Nteka, na ich miejsce weszli: Pol Valentín, Álex Mula, Jano. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Curra Sáncheza, Pabla Larrei zajęli: Pablo Larrea, Saúl Crespo. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Moi Delgado, piłkarz Ponferradinej. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Fuenlabrady zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie CE Sabadell FC. Natomiast 19 kwietnia CD Leganés będzie gościć jedenastkę Ponferradinej.