Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 pojedynków zespół Saragossy wygrał pięć razy, ale więcej przegrywał, bo osiem razy. Sześć meczów zakończyło się remisem. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną bramkę meczu zdobył Álex Alegría dla drużyny Saragossy. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę zaliczył Sergio Bermejo. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Saragossy. W 50. minucie kartkę obejrzał Valentín Vada z drużyny gości. Niedługo później trener CD Tenerife postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 63. minucie na plac gry wszedł Samuel Shashoua, a murawę opuścił Germán Valera. W 72. minucie Álex Bermejo został zmieniony przez Jorge Padillę. Między 74. a 78. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gości. A kibice Saragossy nie mogli już doczekać się wprowadzenia Ivana Azóna. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Juan Narváez. Na trzy minuty przed zakończeniem starcia kartką został ukarany Carlos Ruiz, piłkarz gości. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom CD Tenerife przyznał pięć żółtych. Obie jedenastki wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Saragossy będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Madrycie. Jej rywalem będzie Rayo Vallecano. Natomiast 14 marca Albacete Balompié zagra z zespołem CD Tenerife na jego terenie.