Był to pojedynek jedenastek broniących się przed spadkiem. Grał ze sobą 18. i 17. zespół Segunda División. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 meczów jedenastka Mirandésu wygrała cztery razy i tyle samo razy przegrywała. Cztery mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Nano wywołał eksplozję radości wśród kibiców Saragossy , strzelając gola w pierwszej minucie pojedynku. Między 15. a 29. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Saragossy i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Saragossy. Drugą połowę drużyna Saragossy rozpoczęła w zmienionym składzie, za Adriána, Pepa Chavarríę weszli Alberto Zapater, Carlos Nieto. W 63. minucie arbiter pokazał kartkę Alejandrowi Francésowi, zawodnikowi Saragossy. Po chwili trener Mirandésu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 69. minucie na plac gry wszedł César Gelabert, a murawę opuścił Simón Moreno. W tej samej minucie Álex López zastąpił Rodriga Riquelmego. W 87. minucie sędzia przyznał kartkę Radosavowi Petroviciowi z jedenastki gospodarzy. Wysiłki podejmowane przez drużynę Mirandésu w końcu przyniosły efekt bramkowy. W piątej minucie doliczonego czasu gry wynik ustalił Brugui. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy Saragossy dostali w meczu cztery żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast jedenastka Mirandésu w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę zespół Mirandésu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie CD Lugo. Natomiast w czwartek Burgos CF będzie gościć jedenastkę Saragossy.