Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 13 razy. Jedenastka Oviedo wygrała aż pięć razy, zremisowała siedem, a przegrała tylko raz. Zespół Realu Betis od początku meczu skupił się na obronie własnej bramki. Przeciwnicy długo próbowali sforsować linię obrony. Na 10 minut przed zakończeniem pierwszej połowy kartką został ukarany Javi Mier, zawodnik gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Dopiero w drugiej połowie Roman Zozulja wywołał eksplozję radości wśród kibiców Realu Betis, strzelając gola w 58. minucie meczu. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy strzeleniu gola pomógł Álvaro Jiménez. W 62. minucie Rodri zastąpił Borję Vallego. Między 62. a 82. minutą, boisko opuścili piłkarze Realu Betis: Álvaro Peña, Carlos Muñoz, Eddy Pascual, na ich miejsce weszli: Tana, Álvaro Arroyo, Pape Diamanka. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Javiego Miera, Tejery zajęli: Edgar González, Borja Sánchez. W 73. minucie kartkę dostał Tejera z jedenastki gospodarzy. Kibice Oviedo nie mogli już doczekać się wprowadzenia Samuela Obenga. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Gustavo Blanco. Niedługo później trener Realu Betis postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Manu Fustera wszedł Diego Caballo, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gości utrzymać prowadzenie. W tej samej minucie w drużynie Realu Betis doszło do zmiany. Ivan Kecojević wszedł za Álvara Jiméneza. W drugiej minucie doliczonego czasu gry arbiter ukarał kartkami Romana Zozulję, Flaviena-Enza Boyomo, Nicolása Gorosita z jedenastki gości. Przewaga zespołu Oviedo w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Realu Betis przyznał trzy. Jedenastka Oviedo w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższy piątek zespół Realu Betis zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Real Club Deportivo Mallorca. Natomiast 6 lutego FC Cartagena będzie gościć zespół Oviedo.