Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Od 11. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Rayo oraz dwie drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter przyznał Davidowi Andújarowi z Cartagenej. Była to 53. minuta starcia. W 59. minucie za Emiliana Velázqueza wszedł Martín Pascual. W tej samej minucie w jedenastce Rayo doszło do zmiany. José Pozo wszedł za Jonathana Montiela. Kibice Rayo nie mogli już doczekać się wprowadzenia Óscara Treja. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Mario Suárez. Chwilę później trener Cartagenej postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Claveríę. Na boisko wszedł Adalberto Carrasquilla, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Między 73. a 89. minutą, boisko opuścili zawodnicy Cartagenej: Rubén Castro, Elady Zorrilla, Sergio Aguza, na ich miejsce weszli: Jack Harper, Nacho Gil, Sergio Lozano. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Isiego Palazóna, Antoñína Cortésa zajęli: Yacine Qasmi, Andrés Martín. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast jedenastka Cartagenej w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Już w najbliższą środę zespół Cartagenej będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie RCD Espanyol Barcelona. Tego samego dnia CD Leganés będzie gościć jedenastkę Rayo.