Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 19. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Alberta Noguerę z Racinga Santander, a w 21. minucie Rubéna Gonzáleza z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 57. minucie arbiter przyznał żółtą kartkę Marcowi Roviroli z drużyny gości. W 60. minucie za Marca Jiméneza wszedł Nuha Marong. W 62. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę José Perisowi, piłkarzowi gości. Trener Atlético Baleares postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił pomocnika Samuela Shashouę i na pole gry wprowadził napastnika Hugona Díaza, który w bieżącym sezonie ma na koncie już sześć goli. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy żółtą kartkę obejrzał Aitor Buñuel z Racinga Santander. Trener Racinga Santander wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Berta Cayargę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie cztery strzelone gole. Murawę musiał opuścić Nico Hidalgo. Między 73. a 85. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 85. minucie czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał José Peris, osłabiając zespół Atlético Baleares. Pierwszą żółtą kartkę dostał on w 62. minucie. Na cztery minuty przed zakończeniem starcia w drużynie Atlético Baleares doszło do zmiany. Álvaro Vega wszedł za Xesca Fullanę. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry arbiter ukarał żółtą kartką Berta Cayargę, zawodnika Racinga Santander. W tej samej minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Hugo Díaz osłabiając tym samym zespół gości. Przewaga drużyny Racinga Santander w posiadaniu piłki była ogromna (68 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze Atlético Baleares otrzymali w meczu pięć żółtych kartek oraz dwie czerwone, a ich przeciwnicy cztery żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 2 czerwca w Palmie de Majorce. Przebieg pierwszego meczu sugeruje, że w rewanżu może dojść do dogrywki, a nawet rzutów karnych.