Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem jedenastki Logronés. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Davidowi Martínowi z Badajozu. Była to 18. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 48. minucie sędzia przyznał kartkę Damiánowi Petcoffowi z zespołu gospodarzy. Po chwili trener Logronés postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 56. minucie na plac gry wszedł Olaetxea, a murawę opuścił Rayco García. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu, arbiter wręczył żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Toniemu Abadowi i Anderowi Vitorii. W 64. minucie Ander Vitoria zastąpił Ñoña. Jedyną bramkę meczu dla Logronés zdobył Ñoño w 72. minucie. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W 73. minucie David Martín został zmieniony przez Juanja Garcíę, co miało wzmocnić drużynę Badajozu. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Maranhão na Borję Garcíę w 89. minucie. W 77. minucie kartkę dostał Pablo Bobadilla, piłkarz Logronés. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał trzy żółte kartki zawodnikom Badajozu, natomiast piłkarzom gości pokazał dwie. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił jednego gracza. Natomiast jedenastka Logronés w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. To był dopiero pierwszy mecz w tej rundzie rozgrywek. Obie drużyny spotkają się w rewanżu, który odbędzie się 2 czerwca w Logroño. Strata Badajozu wciąż jest do odrobienia.