Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 26 starć zespół Las Palmas wygrał 12 razy i zanotował osiem porażek oraz sześć remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Trzeba było trochę poczekać, aby Fran García wywołał eksplozję radości wśród kibiców Realu Betis , zdobywając bramkę w 37. minucie meczu. Przy strzeleniu gola pomógł Ortuño. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Javi Castellano z drużyny gości. Była to 45. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Realu Betis. Drugą połowę jedenastka Las Palmas rozpoczęła w zmienionym składzie, za Claudia, Javiego Castellana weszli Pietro Iemmello, Óscar Clemente. W 53. minucie arbiter pokazał kartkę Fabiowi Gonzálezowi z Las Palmas. W 59. minucie za Cristiana Cedrésa wszedł Aridai Cabrera. Po chwili trener Realu Betis postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Ortuña. Na boisko wszedł Roman Zozulja, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Nahuel Arroyo został zmieniony przez Álvara Jiméneza, a za Manu Fustera wszedł na boisko Álvaro Peña, co miało wzmocnić zespół Realu Betis. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Fabia Gonzáleza na Sergia Ruiza oraz Benita Ramíreza na Kiriana Rodrígueza. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Las Palmas: Éricowi Curbelowi w 71. i Maikelowi Mesie w 83. minucie. W doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Maikel Mesa. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Realu Betis doszło do zmiany. David Del Pozo wszedł za Chemę Núñeza. Minutę później kartki otrzymał Chema Núñez, Eddy Pascual z Realu Betis oraz Jonathan z jedenastki gości. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia przyznał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Las Palmas pokazał pięć. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Natomiast drużyna Las Palmas w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższą sobotę jedenastka Realu Betis zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie FC Cartagena. Tego samego dnia Real Oviedo zagra z drużyną Las Palmas na jej terenie.