Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem meczów zespół Sportinga Gijón II wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo trzy razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie sędzia ukarał żółtą kartką Javiego Mecerreyesa, piłkarza Sportinga Gijón II. Jedyną bramkę meczu dla Realu Oviedo Vetusta zdobył Vander w 11. minucie. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Real Oviedo Vetusta: Roberowi Sierze w 13. i Pierre'owi Cornudowi w 16. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Realu Oviedo Vetusta. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem czerwoną kartkę obejrzał Riki Rodríguez, tym samym zespół Realu Oviedo Vetusta musiał znaczną część drugiej połowy grać w dziesiątkę, mimo to zdołał jeszcze poprawić wynik. W 66. minucie za Vandera wszedł Javi Cueto. W 73. minucie Daniel Sandoval został zmieniony przez Ivána Elenę, a za Javiego Mecerreyesa wszedł na boisko Gaspar Campos, co miało wzmocnić drużynę Sportinga Gijón II. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Vitiego Rozadę na Víctora Villacañasa. Trener Sportinga Gijón II postanowił zagrać agresywniej. W 85. minucie zmienił pomocnika Chikiego i na pole gry wprowadził napastnika Santiago Belliniego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie otrzymał José Gragera z zespołu Sportinga Gijón II. Była to 86. minuta meczu. Chwilę później trener Realu Oviedo Vetusta postanowił bronić wyniku. W 88. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Roberta Alarcóna wszedł David Amez, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Realu Oviedo Vetusta utrzymać prowadzenie. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał dwie żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom Realu Oviedo Vetusta, a piłkarzom Sportinga Gijón II pokazał dwie żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Sportinga Gijón II rozegra kolejny mecz w Majadahondzie. Jego przeciwnikiem będzie Club Atlético de Madrid II. Natomiast 27 października UD Ibiza zagra z drużyną Realu Oviedo Vetusta na jej terenie.