Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Drużyna Realu Valladolid wygrała dwa razy, nie przegrywając żadnego meczu. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Po kwadransie gry arbiter pokazał żółtą kartkę Kike'owi Pérezowi, piłkarzowi Realu Valladolid. W 37. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Rodrigo Rivas osłabiając tym samym drużynę gości. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Alavés II: Jorge Bengoetxei w 44. minucie i Oierowi Sarriegiemu w pierwszej minucie doliczonego czasu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 51. minucie Iñigo Arzuaga został zmieniony przez José Rodrígueza. W 54. minucie arbiter wyrzucił z boiska Diego Alendego z Realu Valladolid. W następstwie utraty bramki trener Alavésu II postanowił zagrać agresywniej. W 57. minucie zmienił pomocnika Oiera Sarriegiego i na pole gry wprowadził napastnika Paulina, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie jedynego gola meczu strzelił Miguel De la Fuente dla zespołu Realu Valladolid. W 69. minucie Miguel De la Fuente został zmieniony przez Óscara Gonzáleza, a za Kike'a Péreza wszedł na boisko Gianluca Mancuso, co miało wzmocnić drużynę Realu Valladolid. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jorge Bengoetxeę na Iñakiego Elejaldego. Między 70. a 82. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując cztery żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Niedługo później trener Realu Valladolid postanowił bronić wyniku. W 89. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Carlosa Doncela wszedł Javier Aparicio, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Realu Valladolid utrzymać prowadzenie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter pokazał dwie żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom Alavésu II w pierwszej połowie, a w drugiej cztery żółte. Piłkarze drużyny przeciwnej dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej jedną żółtą oraz jedną czerwoną. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 26 października drużyna Realu Valladolid będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Lezamie. Jej rywalem będzie Bilbao Athletic. Natomiast 27 października Club Haro Deportivo zagra z zespołem Alavésu II na jego terenie.